Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdzie na grzyby? Uważaj na chemiczne opryski w lasach!

Weronika Skupin
fot. Piotr Krzyżanowski
Sezon grzybowy w pełni, tymczasem dyrekcja lasów zleciła wykonanie w lasach chemicznych oprysków. Zarządzenie wydała Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych z Poznania, ale opryski prowadzone będą także na terenach nadleśnictw na Dolnym Śląsku. Gdzie nie wolno wchodzić do lasu? Między innymi w okolicach dolnośląskiego Sycowa oraz pobliskich wielkopolskich miejscowości lubianych przez grzybiarzy: Kobylej Góry, czy Mąkoszyc. Podobnie w nadleśnictwie Przedborów pomiędzy Antoninem i Grabowem nad Prosną. W lasach tych obowiązuje też zakaz zbierania grzybów, a informacje o tym pojawiają się m.in. na lokalnych tablicach ogłoszeń.

Winowajca to borecznik sosnowiec, niewielki owad żerujący na sośnie.

Jak tłumaczy Marlena Kowalkowska z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu, wykonanie oprysków było konieczne ze względu na szkodnika. Borecznik sosnowiec żeruje na igłach sosen. – Żeby policzyć, jaka jest jego populacja, ścięliśmy jedno z drzew, policzyliśmy białe larwy borecznika na metrze kwadratowym, a potem pomnożyliśmy. Okazało się, że na jednym drzewie może żyć 12 tysięcy osobników. Jest ich tyle, że żerują każdy na innej igle jeden obok drugiego. To plaga. Gdy się podejdzie do sosny, którą oblazły, naprawdę słychać jak żerują – opowiada Marlena Kowalkowska.

GDZIE NA GRZYBY - GRZYBY 2013 - MAPY GRZYBÓW 2013 - ZOBACZ

W celu pozbycia się pasożytów, RDLP w Poznaniu zleciła opryski. Najbliżej Wrocławia wykonano je w nadleśnictwie Syców, a także Kalisz i Przedborów. Zobacz mapę

ZOBACZ TEŻ: GRZYBY JADALNE - PRZEWODNIK GRZYBY 2013 - ZOBACZ

– Opryski wykonywaliśmy specyfikiem o nazwie Sherpa 100EC rozcieńczonym w wodzie, o bardzo małym stężeniu. Na każdy hektar zużyliśmy 0,2 l tego środka. Jest w nim związek o nazwie cypermetryna. Producent na opakowaniu nie podał, że jest to szkodliwe dla grzybów czy runa leśnego. Zrobiliśmy także badania w, które nie wykazały cypermetryny, bo była ona w ilościach mniejszych niż wykrywalne przez sanepid. Wygląda więc na to, że specyfik w ogóle nie jest szkodliwy dla ludzi, którzy zjedli grzyby nim spryskane. Tym bardziej, że nie jemy na raz wiadra grzybów – tłumaczy Marlena Kowalkowska.

Skąd więc zakaz wstępu do lasu i zbierania grzybów?
– Zrobiliśmy to ze względów ostrożności. Nie chcieliśmy, by ktoś wchodził do lasu wtedy, kiedy akurat był oprysk, żeby nie narazić go na bezpośredni kontakt z rozpylaną mgiełką. Opryski już się skończyły – mówi Marlena Kowalkowska.

W praktyce oznacza to tyle, że do lasów można już chodzić. Co z jedzeniem grzybów? – Więcej szkody zrobi nam grzyb trujący, niż jadalny, spryskany przez nas Sherpą – twierdzi Kowalkowska. Pyretroidy w skład których wchodzi cypermetryna, składnik aktywny oprysków, podobno w ogóle z grzybami nie reagują.

Środek może działać drażniąco na spojówkę oka, drogi oddechowe czy skórę, ale do zatrucia pokarmowego prowadzi w dużych ilościach. Wygląda więc na to, że grzyby z dolnośląskich i wielkopolskich lasów możemy spokojnie jeść.

Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych we Wrocławiu w ogóle nie prowadziła oprysków. – W żadnym z naszych 33 nadleśnictw takie zabiegi nie były wykonywane – mówi Wojciech Mazur, naczelnik wydziału ochrony środowiska z RDLP we Wrocławiu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska