- Policjanci jadący nieoznakowanym radiowozem zauważyli tuż przed sobą driftujące BMW. Spod jego opon unosiły się kłęby dymu. Auto następnie gwałtownie przyspieszyło, osiągając prędkość 141 km/h. Dopuszczalna prędkość wynosi na tym obszarze 50 km/h - opowiada Dariusz Rajski z policji.
Gdy policjanci włączyli sygnały, szalony kierowca zatrzymał się. - Został przez policjantów ukarany najwyższym, bo 500-złotyowm mandatem. Na jego konto trafiło też 10 punktów karnych. W związku z tym, że kierujący przekroczył dozwoloną prędkość o więcej niż 50 km/h w obszarze zabudowanym, policjanci zatrzymali jego prawo jazdy móiw Rajski.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?