Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramatycznie brakuje lekarzy każdej specjalności

Agata Grzelińska
Lekarzy jest na Dolnym Śląsku zbyt mało, głównie specjalistów
Lekarzy jest na Dolnym Śląsku zbyt mało, głównie specjalistów Piotr Krzyżanowski
W Polsce studia medyczne kończy mniej absolwentów niż w Unii, a do tego, co czwarty wyjeżdża. Polski specjalista ma średnio 55 lat. Adepci sztuki lekarskiej wolą zdobywać specjalizację za granicą.

Wasze dziecko musi trafić do endokrynologa dziecięcego. Do wyboru na Narodowy Fundusz Zdrowia macie tylko dwie poradnie we Wrocławiu i jeden gabinet w Legnicy. Do poradni prowadzonej przy Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 1 przy ul. Chałubińskiego we Wrocławiu czeka się 185 dni, w Wojewódzkim Centrum Medycznym "Dobrzyńska" 214 dni, a w Legnicy, gdzie jest tylko jeden lekarz tej specjalności, ponad rok.

- Kolejki już teraz są bardzo długie i będą się wydłużały, bo brakuje lekarzy każdej specjalności - mówi Jacek Chodorski, prezes Dolnośląskiej Izby Lekarskiej. Lekarzy jest zbyt mało w przychodniach, poradniach i szpitalach. - Brakuje nam chirurgów dziecięcych, neurochirurgów i urologów - przyznaje Tomasz Kozieł z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy.

ZOBACZ TEŻ: Zapomniałem PIN-u, poproszę o taksówkę... [NAGRANIA Z NUMERU 112]

Urszula Małecka z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu mówi, że placówce brakuje internistów i właściwie wszystkich specjalistów w poradniach, które działają przy szpitalu. W Polsce przeciętnie przypada 22 lekarzy na 10 tysięcy mieszkańców, podczas gdy średnia dla krajów Unii Europejskiej wynosi 31 medyków na 10 tysięcy mieszkańców.

Jacek Chodorski, prezes Dolnośląskiej Izby Lekarskiej, przyznaje, że brakuje lekarzy wszystkich specjalności. - Od lat sygnalizujemy, że tylko dlatego, iż lekarze pracują na dwóch czy trzech etatach, te kolejki są takie, jakie są - mówi prezes DIL. - Gdyby w Polsce obowiązywała zasada, że jeden lekarz pracuje na jednym etacie, sytuacja byłaby o wiele bardziej tragiczna.

Przyczyn braku lekarzy jest sporo. Jedną z nich jest emigracja. Co roku z Polski wyjeżdża średnio 25 procent absolwentów uczelni medycznych. Głównie z powodów finansowych, ale nie tylko. Chodzi też o łatwiejszy dostęp do specjalizacji. Wyjeżdżają jednak nie tylko młodzi.

Zobacz też: Pijany kierowca jechał "dziwnym stylem". Mogło dojść do tragedii, gdyby nie reakcja świadków (FILM)

- Emigracja lekarzy specjalistów wynika głównie z przyczyn finansowych. Lekarze chcą zarabiać godziwe pieniądze, pracując na jednym etacie - wyjaśnia Jacek Chodorski. - W Norwegii, Anglii czy w Niemczech czas pracy lekarza nie może przekroczyć 48 godzin tygodniowo, zgodnie z dyrektywami UE.

Na Dolnym Śląsku jest ok. 14 tys. lekarzy, w tym 3500 to emeryci, a kolejne 3000 to lekarze, którzy mają pierwszy stopień specjalizacji. Po wejściu Polski do Unii Europejskiej, gdzie nie było podziału specjalizacji na dwa stopnie, przestali oni być uznawani za specjalistów.

- Z niezrozumiałych dla nas przyczyn NFZ wykluczył ich z grona specjalistów - mówi prezes DIL. Lekarze ci pracują w przychodniach, ale nie jako specjaliści. Chodorski mówi też o luce pokoleniowej. Dziś może się to wydawać szokujące, ale na początku lat 90. zawód lekarza nie uchodził za atrakcyjny finansowo i studia nie były oblegane. Średnia wieku polskiego lekarza specjalisty to ponad 55 lat. Brakuje zwłaszcza lekarzy w wieku 35-50 lat.

- Inne zjawisko, o którym się nie mówi, a które ma ogromne znaczenie, to nadumieralność lekarzy - zauważa prezes DIL. - Lekarze mężczyźni żyją mniej więcej tyle, co ich pacjenci, czyli około 80 lat. Natomiast lekarki żyją o 10 lat krócej niż ich pacjentki. Średni wiek życia Dolnoślązaczki to 82 lata, a średni wiek życia lekarek w naszym województwie to 72 lata.
Nie bez znaczenia jest też feminizacja zawodu. 75 procent studentów medycyny to kobiety, które w przyszłości rzadziej niż mężczyźni decydują się na pracę na dwóch czy trzech etatach. Gdy zostają matkami, nierzadko etat w szpitalu z nocnymi i świątecznymi dyżurami zamieniają na pracę w przychodni.

Sytuacja ta szybko się nie zmieni. - Przyjmując, że liczba lekarzy zależy bezpośrednio od liczby studentów kształcących się na kierunkach medycznych, to należy stwierdzić, że nie zachodzą korzystne zmiany - mówi Justyna Kłak, kierownik Akademickiego Biura Karier na wrocławskim Uniwersytecie Medycznym.

Przeczytaj: 20 lat z katem pod jednym dachem. Przemoc domowa na równi dotyczy biednych i bogatych

W Polsce liczba absolwentów studiów medycznych wynosi 6,7 absolwenta na 100 tysięcy mieszkańców. Średnia dla krajów UE wynosi 9,9 na 100 tysięcy mieszkańców. Ale nawet tak mała liczba absolwentów nie ma wielkich szans na specjalizację.
Ministerstwo zdrowia wprowadziło kształcenie modułowe, by ułatwić zdobywanie specjalizacji. - Lekarze, którzy w ramach szkolenia specjalizacyjnego zrealizują i zaliczą jeden z modułów podstawowych, nie muszą ponownie odbywać tego modułu, gdy przystąpią do kolejnej specjalizacji w innej dziedzinie medycyny - mówi Krzysztof Bąk z ministerstwa zdrowia. - Dzięki temu lekarz będzie mógł uzyskać kolejny tytuł specjalisty w znacznie krótszym czasie.

Do zdobywania specjalizacji w dziedzinach priorytetowych, czyli anestezjologii i intensywnej terapii, chirurgii onkologicznej, geriatrii, ginekologii onkologicznej, hematologii, medycynie ratunkowej, medycynie rodzinnej, neonatologii, neurologii dziecięcej, onkologii klinicznej, onkologii i hematologii dziecięcej, patomorfologii (w Legnicy i Lubinie pracuje jeden patomorfolog), pediatrii, psychiatrii dzieci i młodzieży, radioterapii onkologicznej i stomatologii dziecięcej ma zachęcać wynagrodzenie (3458 zł). Najpierw jednak trzeba się na specjalizację dostać. Jakąkolwiek.

- Resort zdrowia ogłosił wykaz tzw. rezydentur. Na Dolnym Śląsku potrzeba ok. 310 etatów, a ministerstwo przyznało jedynie 197 - mówi Kłak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska