Podczas wtorkowej sesji rady miasta (24 listopada) dyskutowano o cenach wody i inwestycjach wodociągowych. W nawiązaniu do tego tematu, radny Sławomir Majewski zapytał władze Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, czy głogowianie mogą czuć się bezpiecznie.
- Nie chcę uchodzić za kogoś, kto wzbudza panikę, ale lepiej zapytać i być pewnym. Jak wygląda zabezpieczenie źródła wody dla Głogowa? Gdyby ktoś chciał je na przykład zatruć, czy jest w stanie się tam dostać? - pytał radny.
S. Majewskiego poparł inny rajca miejski - Marek Sienkiewicz.
- Trudno jest wyobrazić sobie, aby Państwo Islamskie miało na celowniku właśnie Głogów, ale to pytanie było zasadne. Kiedyś w mediach głośno było o prowokacji, która wykazała, że w Radomiu wystarczy pół godziny by zatruć sieć wodociągową. A jak jest w Głogowie - mówił Sienkiewicz.
Obecny na sesji prezes głogowskich wodociągów - Andrzej Krzemień, przyznał, że źródło jest bezpieczne.
- Nie może do niego wejść żadna niepowołana osoba. Monitorujemy sieć wodociągową, choć oczywiście ze względu na jej długość nie możemy w danej chwili sprawdzać całej sieci - mówił Krzemień. - Ostatnie wydarzenia na świecie pokazują jednak, że dochodzi do wielu rzeczy, do których normalnie dojść nie powinno.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?