18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy po 22 powinno się siedzieć z dzieckiem w lokalu przy dymie papierosowym? (LIST)

oburzona czytelniczka
fot. Paweł Relikowski
- Gdy zapaliłam papierosa, stolik miał argument, by zacząć napastliwe ataki, po czym zagrozili, że nie chcą czuć smrodu dymu, więc zaraz zadzwonią na policję. Siedzieli z dzieckiem, a ja byłam w miejscu, w którym wolno palić. dlaczego dorośli i wydawałoby się rozsądni ludzie, nie przyjmą do siebie argumentu, że ich inwentarz może przeszkadzać w miejscu publicznym innym ludziom? Czy nie wystarczy trochę empatii zamiast od razu agresji i chamstwa? - pisze oburzona Czytelniczka.

CAŁA TREŚĆ LISTU:

Szanowna Redakcjo Gazety Wrocławskiej, zwracam się z pytaniem, jak traktować obecność małych dzieci w późnych godzinach wieczornych w lokalach, gdzie sprzedaje się alkohol i można palić papierosy?
Miałam w ubiegłą sobotę dziwne zdarzenie. Na ogródku w restauracji Agawa znajdującej się w Parku Południowym zawsze zbiera się dużo rodzin z dziećmi, zwierzętami, rowerami i innymi gadżetami. Siedzą tam nawet do późnych godzin wieczornych (ok. 22 lub dłużej). To, że jestem jeszcze w stanie zrozumieć obecność dorosłych z małymi dziećmi w ciągu dnia - wiadomo, że nie chcą siedzieć tylko w domu ze swoimi dziećmi - choć nawet w ciągu dnia dorośli nie pilnują swoich dzieci, które biegają pomiędzy stolikami, krzyczą, hałasują i zakłócają spokój innym osobom, które przychodzą do parku po prostu odpocząć, a nie słuchać krzyków dzieci. Są przecież place zabaw dla dzieci, gdzie mają one swój własny świat, gdzie nikomu nie przeszkadzają. Mam wrażenie, że dorośli posiadający dzieci uważają je za największe szczęście na świecie i chcą nimi raczyć pozostałych członków społeczeństwa. Jest to co najmniej nie w porządku. Dzieci nie powinny przychodzić z rodzicami do lokali "dla dorosłych".
Ale wracając do konkretnej sytuacji. W owym Parku Południowym, mocno po godzinie 21 siedziała rodzina z kilkuletnim dzieckiem, psem i znajomymi, z których jedna z kobiet była w ciąży. Zdarzyło mi się tak pechowo, że jedynym wolnym stolikiem był ten obok całej gromady. Tak więc usiadłam z koleżanką w nadziei, że w sąsiedztwie normalnych, kulturalnych i młodych przecież ludzi, da się spokojnie napić piwa i spędzić sobotni wieczór. Nic bardziej mylnego. Pies cały czas kręcił się pomiędzy stolikami, trącając nas po nogach i obwąchując, a mały chłopiec biegał w tę i z powrotem, przeciskał się wzdłuż naszego stolika i barierki, próbując przez cały wieczór zwrócić uwagę rodziców okrzykami. Na naszą uwagę, aby "zająć się dzieckiem i trzymać psa blisko siebie" cały stolik wielce się obruszył. i nie było to rozsądne obruszenie, lecz raczej zwykłe chamstwo. Gdy zapaliłam papierosa, stolik miał argument, by zacząć napastliwe ataki, po czym zagrozili, że nie chcą czuć smrodu dymu, więc zaraz zadzwonią na policję. Co ciekawe, matka kilkuletniego chłopca sama stwierdziła, że ona jest z policji i zaraz "wróci na służbę" i wlepi nam mandat.
Pytanie - za co? Za palenie w dozwolonym miejscu o godzinie 22. A może prędzej sobie, za brak należytej opieki nad kilkulatkiem, trzymanie psa bez kagańca w miejscu publicznym i narażanie gości lokalu na pogryzienie lub na przykład psią kupę na środku ogródka lokalu.
Gdzie w takiej sytuacji można we Wrocławiu zadzwonić np. do opieki miejskiej lub Straży Miejskiej i poprosić o sprawdzenie stanu trzeźwości rodziców oraz zbadanie, dlaczego kilkuletni chłopiec przebywa w lokalu z alkoholem i TAK: papierosami?
I ostatnie pytanie, lub raczej stwierdzenie: dlaczego dorośli i wydawałoby się rozsądni ludzie, nie przyjmą do siebie argumentu, że ich inwentarz może przeszkadzać w miejscu publicznym innym ludziom? Czy nie wystarczy trochę empatii zamiast od razu agresji i chamstwa?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska