Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy miasto dofinansuje koszykarski Śląsk? Na przeszkodzie stoi polityka

Magda Kozioł, Paweł Kucharski
Janusz Wójtowicz
Czy koszykarski Śląsk dostanie dotację od miasta? Zabiegają o to radni PO. Na razie jednak klub nie ma wsparcia od miasta. Dla porównania piłkarski Śląsk dostanie 10 mln zł.

Ryszard Czarnecki umiłował żużel i na przełomie wieków był nawet prezesem wrocławskiej Sparty (wówczas Atlasa). Konikiem Grzegorza Schetyny zawsze była koszykówka i jako właściciel Śląska wprowadził klub na europejskie salony. Z kolei Władysław Frasyniuk wielbi bokserską sekcję Gwardii, zaś poseł Michał Jaros siatkarski Impel. Dwaj ostatni działają ciągle na rzecz tych klubów.

A prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz? Piłkę nożną kocha i wykłada na nią pieniądze, bo... musi. W innym przypadku Stadion Miejski można by było zburzyć. Ale czy prezydent na nowo zakocha się w koszykówce? A tego właśnie domagają się radni wrocławskiej Platformy Obywatelskiej.

W ubiegłym tygodniu o dofinansowanie pierwszoligowego Śląska najgłośniej dopytywała się Agata Gwadera-Urlep. - Widziałam 3 tysiące ludzi głodnych i spragnionych koszykówki - mówiła radna, w przeszłości żona słoweńskiego trenera koszykarzy WKS-u Andreja Urlepa. Na myśli miała niedawne spotkanie Śląska z Anwilem Włocławek w Pucharze Polski, które w hali Orbita oglądał komplet publiczności. Dla kibiców było to święto, które przypomniało o dawnych latach świetności wrocławskiej koszykówki. Dziś jest inaczej. Radna chce, by Rafał Dutkiewicz dofinansował koszykarski Śląsk. - W poprzednim sezonie pieniądze były, a teraz prezydent nie chce ich dać - mówiła z rozżaleniem radna.

Po upadku Śląska w 2008 roku pomysłów na odbudowanie sekcji było co najmniej kilka, jednak żaden z nich nie doszedł do skutku. W końcu, w poprzednim sezonie prezydent Dutkiewicz przekazał na reaktywację Śląska dofinansowanie w kwocie 2 mln zł. Podjął się jej wrocławski biznesmen, miłośnik koszykówki, Przemysław Koelner.

Projekt ten od samego początku naznaczony był politycznym konfliktem Dutkiewicza z Grzegorzem Schetyną. Gdy ten pierwszy obwieścił swoje plany, były marszałek Sejmu tego samego dnia wieczorem zwołał specjalną konferencję prasową.
- Deklaracja Dutkiewicza ma charakter polityczny - mówił. Schetyna od razu zrealizował konkurencyjny projekt, skutkiem czego przez jeden sezon mieliśmy we Wrocławiu dwa koszykarskie Śląski.

Zamieszanie związane z reaktywacją Śląska działo się na pięć dni przed wyborami samorządowymi w 2010 roku. Oprócz Schetyny na konferencji obecni byli również Dariusz Kowalczyk, działacz Polskiego Związku Koszykówki (wówczas kandydat PO na radnego), oraz Maciej Zieliński - obecnie poseł tej partii, były koszykarz, sportowa ikona i idol kibiców Śląska. Zieliński nawet w najmniejszym stopniu nie akceptował projektu Dutkiewicza i Koelnera.

W zasadzie nikt z otoczenia Schetyny nie krył się ze swoimi poglądami. On sam podczas kurtuazyjnej wizyty w Słupsku przyznał, że dopóki Śląsk nie awansuje do ekstraklasy, będzie kibicował tamtejszym Czarnym. Bo "jego" Śląsk był wtedy w II lidze i konkurował z tym Dutkiewicza o przychylność kibiców. Ci, jak większość koszykarskiego środowiska, podzieliła się na dwa obozy. Problem zniknął, gdy Śląsk Koelnera został wykluczony z ekstraklasy za niedopełnienie formalności licencyjnych. Chodziło przede wszystkim o zaległości w wypłatach wobec zawodników. Ale podobne problemy miały i inne kluby, które zachowały miejsce w lidze. Co poniektórzy i tu doszukiwali się działania ludzi Schetyny.

Od początku było pewne, że któryś z koszykarskich Śląsków prędzej czy później będzie musiał zniknąć. I zniknął - ten Dutkiewicza. Ten, który przetrwał, w ubiegłym roku wywalczył awans do pierwszej ligi. Teraz jest na najlepszej drodze do ekstraklasy. Jednak bez wzmocnień w najwyższej klasie niewiele zdziała. Stąd też apel radnej PO o dofinansowanie Śląska. Czy jednak prezydent zechce wesprzeć klub, który był dla niego solą w oku?

Odpowiedzi z magistratu jeszcze nie ma. W środę, 30 stycznia, będzie za to nadzwyczajne posiedzenie komisji sportu i rekreacji poświęcone właśnie koszykarskiemu Śląskowi.

- Miasto miesza koszykówkę do polityki, uważając, że na Schetynę nie wyda ani złotówki. Ale Schetyna - podkreśla radna Gwadera-Urlep - nie ma z tym nic wspólnego. Był kiedyś właścicielem Śląska. Ale Wrocław nie może na koszykówkę spoglądać właśnie przez ten pryzmat.

Polityka lubi rządzić sportem

Polityka i sport we Wrocławiu mieszają się również w innym Śląsku - tym piłkarskim. Choć to raczej polityka, sport i wielki biznes, który wrocławską drużynę miał ratować przed mizerią finansową i miejską kroplówką budżetową.

Poseł PO Stanisław Huskowski, który był prezydentem Wrocławia w latach 2001 - 2002, mówi, że unikał łączenia polityki ze sportem. - Uważałem, że władza publiczna nie powinna się włączać i finansować sportu wyczynowego.

- Piłkarski Śląsk jest wspierany w sposób szczególny, ponieważ miasto jest jego współwłaścicielem. Ideą było odbudowanie wrocławskiej piłki nożnej. Cel został osiągnięty: drużyna Śląska zdobyła najpierw wicemistrzostwo, a w ubiegłym sezonie mistrzostwo Polski - tłumaczy Magdalena Okulowska z biura prasowego ratusza. W zeszłym sezonie, jak podaje magistrat - piłkarski Śląsk dostał od miasta 6 mln zł. Inne kluby dużo mniej: siatkarki Impela - 1 mln zł, piłkarze ręczni - 800 tys. zł, żużlowcy - 1 mln zł, a siatkarze Gwardii zaledwie 100 tys. zł.

W tym roku na całą kulturę fizyczną w budżecie przewidziano 29,8 mln zł, w tym nieco ponad 5 mln zł na dotacje dla podmiotów niezaliczanych do sektora finansów publicznych. Dla przykładu - żużlową Spartę miasto chce wesprzeć kwotą 1,5 mln zł.

W tym roku piłkarski Śląsk może liczyć na hojniejszy gest z miejskiej kasy. Nieoficjalnie wiadomo, że Wrocław przeznaczy na klub około 10 mln zł.

Znacząca część pieniędzy przekazywana jest przede wszystkim na sport dzieci i młodzieży. Miasto wydaje na ten cel prawie 8 mln zł rocznie. Sport zawodowy jest wspierany w różnych formach, pomimo że są to kluby niezależne od miasta, prywatne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska