Jeśli potwierdzą się wyliczenia kontrolerów, to może się okazać, że główna księgowa dwóch miejskich placówek ukradła z kasy świebodzickich podatników blisko milion złotych. Kobieta przez kilka lat fałszowała dokumenty Ośrodka Sportu i Rekreacji oraz Miejskiej Biblioteki Publicznej. Fałszowała na tyle sprytnie, że jej „szwindle” były nie do wykrycia.
- Pani Krysia? To była niezwykle uczynna i miła osoba - mówią ci, którzy ją znali, kiedy pytamy o nią w urzędzie. - Zawsze uśmiechnięta, zawsze pomocna. Taka mama wszystkich współpracowników. Pracowała u nas od wielu lat. Wydawała się bardzo kompetentna. Jesteśmy w szoku, że kradła. Wielu z nas dałoby sobie za nią rękę uciąć. Wszyscy tylko nie ona! - dodają zgodnie.
A jednak. Lista zarzutów wobec pani Krysi jest bardzo długa.
Dwa śledztwa w prokuraturze
Prokuratura Rejonowa w Świdnicy wszczęła już śledztwo w sprawie przywłaszczenia przez Krystynę P. - główną księgową OSiR-u znacznych kwot pieniędzy. Jest to efekt złożonego kilka tygodnie temu przez spółkę doniesienia.
- W związku z wykryciem nieprawidłowości księgowa oraz jeszcze jedna pracownica księgowości OSiR zostały zwolnione dyscyplinarnie w trybie natychmiastowym, a dotychczasowy prezes spółki podał się do dymisji - informuje Agnieszka Bielawska-Pękala, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Świebodzicach.
Dodaje, że w spółce, na polecenie burmistrza zlecono audyt śledczy, który udokumentował skalę nieprawidłowości i mechanizm fałszowania dokumentów. - Wynika z niego, że główna księgowa dokonała przywłaszczenia na kwotę około 800.000 złotych, a proceder trwał kilka lat - podkreśla rzeczniczka.
Ta sama główna księgowa stoi również za przywłaszczeniem z Miejskiej Biblioteki Publicznej w Świebodzicach 55 tysięcy złotych. Tę sprawę od listopada ubiegłego roku również bada prokuratura.
Przypadek i dociekliwość
Jak udało nam się ustalić to od biblioteki zaczęła się finansowa afera w mieście. Nieprawidłowości w dokumentach zostały wykryte tam przypadkiem przez dyrektorkę placówki. Od razu zaalarmowała ona władze miasta, a te odsunęły od pracy księgową i zleciły audyt, również w OSiR-ze. Skala tego, co wykryto w tej drugiej placówce poraża.
- Z biblioteki, która ma mały budżet trudno było kraść setki tysięcy złotych, ale na OSiR-e, który ma pod sobą miejską pływalnię, jak się okazało, pole do popisu było ogromne - mówi nam nieoficjalnie jeden z urzędników.
Zajęli majątek księgowej
Władze miasta podkreślają, że obecnie wszystkie działania są nakierowane na doprowadzenie do odzyskania przywłaszczonego mienia, m.in. złożyły wniosek o zabezpieczenie na majątku sprawcy (prokuratura i sąd go uwzględniły).
- Spółka będzie występować o naprawienie szkody i zwrot wszystkich pieniędzy - podkreśla Bielawska - Pękala.
Zmiany, ale ośrodek działa normalnie
W grudniu 2017 roku po wstępnym audycie w OSiR-ze, kiedy stwierdzono liczne nieprawidłowości, prezes Janusz Zieliński zrezygnował z funkcji. Ośrodek działa jednak normalnie.
- W trakcie wdrażania są procedury, które zabezpieczą spółkę na przyszłość przed takimi sytuacjami. Chodzi przede wszystkim o obieg gotówki, dokumentów oraz niezależny system kontroli - mówi rzeczniczka urzędu miejskiego. Podkreśla, że mimo to spółka funkcjonuje jak do tej pory. Na obiektach OSiR odbywają się zajęcia feryjne, wkrótce otwarta zostanie zmodernizowana pływalnia kryta, lada dzień rozpocznie się gruntowna modernizacja kręgielni miejskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
