Do naszej redakcji zgłosiła się zdruzgotana kobieta, która twierdziła, że jej mama została napadnięta przez nieznanego mężczyznę na zgorzeleckim cmentarzu. Córka ofiary opowiedziała nam, że napastnik zaczaił się na jej mamę i z premedytacją wyrwał jej reklamówkę. Na szczęście w torbie znajdowały się tylko znicze, ale starsza kobieta najadła się bardzo dużo strachu.
Według naszych czytelników - to nie pierwsza taka sytuacja. Kobiety zrobiły mały wywiad wśród znajomych i wiele osób potwierdza, że rzeczywiście słyszały o nieznanym mężczyźnie, który systematycznie napada na starsze i samotne kobiety.
Po wizycie kobiety zadzwonił kolejny telefon w tej samej sprawie. Czytelnik chciał zainteresować nas sprawą i podzielić się swoją wiedzą o takich zdarzeniach. Powiedział nam to, co już wcześniej usłyszeliśmy od zdruzgotanej córki ofiary.
Czy to przypadek?
Zadzwoniliśmy na policję z prośbą o potwierdzenie tych zdarzeń.
Policja temat sprawdza, ale nie powiedziała nam żadnych szczegółów.
Postanowiliśmy spytać okolicznych mieszkańców czy wiedzą coś o napastniku. Okazuje się, że zgorzelczanie słyszeli o tajemniczym mężczyźnie, dlatego przestrzegają swoich bliskich, aby nie wybierali się samotnie na cmentarz. - O tym napastniku dowiedziałam się od sąsiadki. Podziękowałam jej za ostrzeżenie i nie mam zamiaru chodzić sama na cmentarz. Czekam teraz na reakcję policji - powiedziała nam pani Stanisława, mieszkanka ul. Konarskiego w Zgorzelcu. Do sprawy wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?