Chrobry wygrał z Dolcanem!

Euforia na stadionie zaczęła się już w 15. minucie spotkania, kiedy to Piotrowski zamienił rzut karny na pierwszą bramkę. Na kolejną kibice musieli poczekać do rozpoczęcia drugiej połowy. W 48. minucie na 2:0 podniósł Szczepaniak. Ten sam zawodnik był autorem ostatniej bramki meczu, która padła w 90 minucie.

Determinację po zawodnikach Chrobrego było widać, bo już od samego początku rzucili się oni do ataku i nie chcieli odpuścić rywalowi.

– Wcześniej traciliśmy bramki po stałych fragmentach, byliśmy bardzo nieskuteczni, graliśmy bardzo dobrze, nie mieliśmy rzutu karnego... Nie miało to przełożenia na punkty. To z mojej strony żadna kurtuazja, ale Dolcan to poza Termaliką najlepszy zespół, z którym graliśmy. Bardzo pomógł nam Sławek Janicki – mówił po spotkaniu Ireneusz Mamrot, trener Chrobrego. – Wszystkie te elementy plus nasza skuteczność, która do tej pory była ogromnym mankamentem, a dziś nie wiem czy stworzyliśmy nawet pięć sytuacji, zadecydowały. Myślę, że jeśli chodzi o płynność gry było to jedno ze słabszych spotkań w naszym wykonaniu. O ile nie najsłabsze. Nie zabrakło jednak determinacji i zaangażowania. W końcu uśmiechnęło się też piłkarskie szczęście. Tym zdobyliśmy trzy punkty.

Warto tutaj zaznaczyć, że w poprzednim sezonie Dolcan był w czołówce ligi. Rozgrywki zakończył wtedy na trzecim miejscu tabeli. Był więc zdecydowanym faworytem meczu.

Po dwunastu kolejkach rozgrywek pierwszej ligi pomarańczowo-czarni zajmują 11. miejsce w tabeli z dorobkiem 14 punktów. Ich kolejny rywal, Sandecja Nowy Sącz znajduje się na miejscu 16. Do tej pory zdobyła 10 punktów.

CHROBRY GŁOGÓW - DOLCAN ZĄBKI 3:0 (1:0)
BRAMKI: 1:0 Piotrowski (15 (k)), 2:0 Szczepaniak (48), 3:0 Szczepaniak (90)
CHROBRY: Janicki - Ziemniak, Michalec, Bogusławski, Samiec, Danielak, Hałambiec, Ulatowski (60 Szałek Mateusz), Kościelniak (46 Chrzanowski), Piotrowski (71 Ałdaś D.), Szczepaniak.
DOLCAN: Leszczyński - Grzelak, Klepczarek, Cichocki, Łuszkiewicz, Matuszek, Piesio, Tarnowski, Świerblewski (55 Wiśniewski), Mazek, Chałas (57 Mikita).
ŻÓŁTE KARTKI: Ulatowski, Szczepaniak - Cichocki
SĘDZIA: Sebastian Krasny (Kraków).
WIDZÓW: 1200.