Za zakupy w strefie nie zapłacimy gotówką ani zwykłymi kartami płatniczymi. Choć minimalna wpłata na kartę to 30 złotych, w banku już zapowiadają że hostesy będą namawiały kibiców do wpłaty 50 złotych.
Z pozoru wszystko wygląda dobrze. Kłopoty pojawią się wtedy, gdy będziemy chcieli odzyskać z karty pieniądze, których nie wydaliśmy. Teoretycznie możemy je wypłacić z bankomatu (koszt operacji: 5 zł). Ale co zrobić, gdy zostanie nam np. 9 zł, których nie da się wypłacić z bankomatu? Jeśli udamy się do placówki banku, to usłyszymy, ze pozostałe środki można wykupić za... 12 złotych. Czyli: nabijamy 30 zł. Kupujemy 3 piwa: koszt 24 zł. Chcemy odzyskać pozostałe na karcie 6 zł. Możemy, ale po uiszczeniu opłaty 12 zł. Czyli kompletnie się to nie opłaca.
Można zatem próbować wydać pozostałą gotówkę, np. w sklepach. Ale sklepikarze (choć nie jest to zgodne z prawem) często odmawiają zakupu kartą towarów za kilka złotych. Co się stanie z pieniędzmi, których fani nie wydadzą i zostaną na karcie? Karty będą ważne do końca października przyszłego roku. Co dalej? - Jeśli środki nie zostaną wydane, to trafią na konta banku - mówi Justyna Rysiak z biura prasowego banku Pekao.
Robert Machała, ekspert bankowości i doradca inwestycyjny mówi, że takie działanie jest kontrowersyjne. - Rzadko można się spotkać z takimi praktykami - mówi nam Machała. - Ale trzeba też zrozumieć bank. Utrzymanie każdej karty kosztuje - kończy.
Ceny w strefie
Kartą zbliżeniowa będziemy mogli w strefie kupić m.in. piwo. Ustalono już ceny produktów. Za piwo Carlsberg (3,8 proc.) zapłacimy 8 złotych. Tyle samo za Coca - Colę i inne produkty tej firmy. Za tortillę czy kebab w bułce trzeba będzie wydać 16 zł. Kebab na talerzu to wydatek 24 zł.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?