Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą wydłużyć stok, na którym jeździł prezydent Andrzej Duda

Rafał Święcki
Stok narciarski w Karpaczu
Stok narciarski w Karpaczu Marcin Oliva Soto / Polska Press Grupa
W kompleksie Małej Kopy ma powstać nowa kolejka linowa. Problem w tym, że trzeba wylesić 4,5 hektara parku narodowego

- Modernizacja stacji narciarskiej w rejonie Małej Kopy jest priorytetem dla władz Karpacza - zapowiedział burmistrz kurortu Radosław Jęcek. Przedstawiciele samorządu z niecierpliwością czekają na zapowiadaną przez właściciela stacji modernizację przestarzałej kolei linowej na Małą Kopę. Mają też własne plany urozmaicenia oferty ośrodka.

- Pojawił się pomysł, by we współpracy z Polskim Związkiem Narciarskim przygotować stok treningowy dla alpejczyków - mówi Jęcek.

Miałby on powstać przy obecnym wyciągu talerzykowym Euro. Istniejąca nartostrada - ta, na której niedawno zjeżdżał prezydent Andrzej Duda - miałaby być wydłużona i poszerzona, a stary wyciąg zastąpiony kolejką linową. Stok i wyciąg wydłużyłby się z ok. 700 do 1200-1300 m. Trzeba jednak wyciąć las, który dziś rośnie między trasą przy wyciągu Euro i nartostradą ze szczytu Kopy. Nie będzie to proste, bo stacja znajduje się w Karkonoskim Parku Narodowym. Ostateczną zgodę musi wydać minister środowiska. A prawo chroniące przyrodę jest tak restrykcyjne, że nawet obcięcie gałęzi drzew rosnących zbyt blisko kolei linowej wymagało jego pozwolenia.

Samorządowcy z Karpacza są dobrej myśli, bo w sprawę zaangażowali się politycy związani z PiS. To oni ściągnęli prezydenta Dudę do Karpacza i mają pomóc w rozbudowie stacji. Jest już po pierwszym spotkaniu z przedstawicielami ministerstwa sportu i ministerstwa środowiska. - Odpowiedź, czy możemy wyciąć las i zbudować nowy wyciąg, da nam dopiero raport oddziaływania na środowisko. Zanim go zlecimy, trzeba dokonać zmian w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego - mówi Jęcek.

Aby powstał nowy stok, trzeba wylesić w sumie 4,5 ha parku.

- Pozytywną stroną projektu jest to, że nie wchodzi on w obszary dziewicze, niezagospodarowane narciarsko. Powyżej znajdują się jednak obszary Natury 2000 (siedliska ptaków) i górna stacja kolei znalazłaby się w ich granicach - mówi Andrzej Raj, dyrektor KPN. Przypomina, że budowany w latach 90. wyciąg Euro też miał być dłuższy, ale ze względu na ochronę przyrody go skrócono.

W tym roku, latem, ma zacząć się wymiana kolejki na Małą Kopę. Stare „krzesełko” zastąpi 4-osobowa „kanapa”. Ma to kosztować ok. 20 mln zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska