Apator Toruń na drodze Sparty Wrocław do finału PGE Ekstraligi

Wraz z awansem do kolejnej fazy powinno robić się coraz trudniej. Analizując jednak ostatnie potyczki Betardu Sparty z Fogo Unią i For Nature Solutions KS Apatorem, można odnieść wrażenie, że wrocławski zespół w półfinale powinien mieć łatwiejszą przeprawę niż w ćwierćfinałowej rywalizacji z drużyną z Leszna.

„Spartanie” w 3. kolejce pewnie pokonali na wyjeździe toruńskie „Anioły” 52:38. Podopieczni Dariusza Śledzia jeszcze lepiej spisali się w rewanżu na Stadionie Olimpijskim. Ekipa WTS-u wygrała 57:33 i aż trzech żużlowców z Wrocławia zapisało na swoim koncie dwucyfrową liczbę punktów - Daniel Bewley (12+2), Maciej Janowski (12+1) i Artiom Łaguta (10).

- Tak naprawdę jest to dla nas kompletnie bez znaczenia, z kim zmierzymy się w półfinale. Naszej drużynie zależy na zdobyciu mistrzostwa Polski, dlatego jeśli chcemy sięgnąć po tytuł, musimy pokonać każdą drużynę. Niezależnie, na kogo trafimy, musimy stawić temu czoła i wygrać - powiedział Maciej Janowski chwilę po tym, gdy dowiedział się, że Betard Sparta powalczy o awans do finału z FNS KS Apatorem.

Jan Ząbik odmienił oblicze Aniołów
Jan Ząbik miał na chwilę zastąpić Roberta Sawinę w roli trenera toruńskiego zespołu. Został na dłużej i wprowadził FNS KS Apatora do półfinału PGE Ekstraligi. - Jak już tu jesteśmy, to jedziemy po finał! - zapowiada 77-letni szkoleniowiec w rozmowie z „Gazetą Pomorską”. - Półfinał z Betardem Spartą może być naszym najlepszym meczem na Motoarenie w tym sezonie. Przecież po drugiej stronie też stoją ludzie, czy oni są z innej gliny? We wcześniejszych spotkaniach wykorzystywali może więcej ze swoich motocykli, ale to wszystko jest do nadrobienia. Mamy zaplanowane treningi w czwartek i piątek, w razie potrzeby jest jeszcze sobota. Będą wszyscy zawodnicy i zrobimy wszystko, aby pokonać wrocławian - mówi Ząbik.

Betard Sparta pod żadnym pozorem nie powinna lekceważyć FNS KS Apatora. Torunianie co prawda przegrali w ćwierćfinale z Platinum Motorem Lublin. „Koziołki” musiały się jednak sporo napocić, aby pokonać „Anioły” 49:41. Mecz sezonu odjechał Paweł Przedpełski (12 punktów), który w tym sezonie częściej rozczarowywał. Pewne jest, że wychowanek Apatora pozostanie w klubie na kolejny sezon. - Świetna sprawa. Gdybym ja o tym decydował, w ogóle bym nie rozważał jego wymiany. Po pierwsze: nie ma specjalnie nikogo lepszego, po drugie: po co do drużyny brać kogoś obcego, nie wiadomo wtedy, jak to wpłynie na atmosferę - twierdzi Ząbik.

Starcie FNS KS Apatora z Betard Spartą ruszy w niedzielę o godz. 19:15. Półfinały PGE Ekstraligi rozpocznie sobotnia potyczka Tauron Włókniarza Częstochowa z Platinum Motorem. Faworyta należy upatrywać w zespole z Lublina.