"Anakonda" - obce wojska ćwiczą na Dolnym Śląsku

Na wrocławskim lotnisku, we wtorek, po godz. 17 wylądował jumbo jet (boeing 747) z 270 amerykańskimi żołnierzami na pokładzie. Przyleciał z Konstancy w Rumunii. Po przylocie żołnierze 10 autobusami przejechali autostradą A4 do 10 Brygady Kawalerii Pancernej im. gen. broni Stanisława Maczka w Świętoszowie koło Bolesławca.

- Żołnierze będą brali udział w ćwiczeniach „Anakonda”. Są to ćwiczenia sojusznicze poprzedzające szczyt NATO - mówi kpt. Adriana Wołyńska, oficer prasowy 10. BKPanc.

Jak mówi nam ppłk Marek Pietrzak z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, w ćwiczeniach „Anakonda” weźmie udział 31 tys. żołnierzy, w tym 14 tys. żołnierzy ze Stanów Zjednoczonych, 12 tys. polskich mundurowych, a reszta z 18 krajów sojuszniczych NATO i 5 krajów partnerskich. Transporty drogowe, kolejowe i powietrzne odbywają się na terenie całego kraju. Główne poligony, na jakich będą przeprowadzone manewry, znajdują się w Drawsku Pomorskim, Orzyszu, Ustce, Toruniu, Węgrzynie, Żaganiu, Chełmnie i Białej Górze, ale są też planowane manewry na Dolnym Śląsku.

Batalion żołnierzy ma stacjonować w Kłodzku, pułk artylerii w Świętoszowie pod Bolesławcem, logistyką zajmie się batalion z Głogowa (ale nie jest to jednostka bojowa). Także 3. Wrocławska Brygada Radiotechniczna z ul. Granicznej wspomoże działania.

- Nasze pododdziały znajdują się w całym kraju, we Wrocławiu znajduje się stanowisko dowodzenia - wyjaśnia kpt. Tomasz Słotwiński z 3. Wrocławskiej Brygady Radiotechnicznej.

Żołnierze będą wykonywać zabezpieczenie radiolokacyjne na poligonie, nie będą brali udziału w działaniach zbrojnych. Ogółem na Dolnym Śląsku znajduje się kilka tysięcy żołnierzy, ale ciągle się przemieszczają.

„Anakonda” sprawdzi integrację taktyczną dowództw wojsk międzynarodowych, ewakuację medyczną, likwidację skutków użycia broni masowego rażenia i ruch wojsk na dużą odległość. Weźmie w niej udział 3 tys. pojazdów, 105 statków powietrznych, 12 okrętów marynarki wojennej.