Akcja Miasto chce walczyć z betonozą, ale władze Wrocławia nie widzą takiej potrzeby

W 2022 roku do wrocławskiego magistratu wpłynęło ponad 90 wniosków od społeczników i mieszkańców o zazielenienie i nowe nasadzenia przy wrocławskich ulicach i placach. Wszystkie wnioski zostały odrzucone i uznane za bezzasadne.

- Odpowiedź, którą dostaliśmy, bardzo nas zaskoczyła. Urząd nie tylko odrzucił prawie wszystkie nasze wnioski, w dodatku zrobił to w sposób masowy i bez rzeczowego spojrzenia na poszczególne miejsca. Powołując się na Miejski Plan Adaptacji do Zmian Klimatu, przez cztery strony urzędnicy tłumaczyli, jak dużo robią. Wystarczy ściągnąć płytę, skuć beton, posadzić zieleń. To są bardzo proste akcje, które urząd miasta może podjąć, żeby ułatwić mieszkańcom życie w klimacie, który przyniesie nam jeszcze więcej upalnych dni w kolejnych latach - mówiła Karolina Popów, wiceprezes Akcji Miasto.

Aby zilustrować działania miasta na placu Nowy Targ organizatorzy konferencji postawili betoniarkę, a następnie wrzucili do środka odrzucone wnioski z pieczątką "bezzasadne".

Zwrócili też uwagę na problemy związane ze zmniejszaniem terenów zielonych we Wrocławiu. Zieleń w mieście obniża temperaturę, daje cień, oczyszcza powietrze, redukuje hałas i zatrzymuje wodę.

- W miastach, w obliczu kryzysu klimatycznego, należy przeprowadzić działania właśnie na skalę kryzysu, czyli odbetonować szare przestrzenie i wprowadzić tam zieleń. Drzewa, krzewy czy łąki kwietne powinny znajdować się tam, gdzie teraz jest za dużo wylanego betonu czy położonej kostki. Mieszkańcy Wrocławia wiedzą, gdzie są takie miejsca, bo sami czują niedogodności na własnej skórze – dodaje Alina Pogoda, członek Akcji Miasto.