Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

15 lat Kolei Dolnośląskich. Prezes: Stawiamy na nowe połączenia, chcemy być szybsi od innych przewoźników!

Remigiusz Biały
Remigiusz Biały
„Inwestycje w spółkę przełożyły się na jej niesamowity rozwój” - rozmowa z Damianem Stawikowskim, prezesem Kolei Dolnośląskich
„Inwestycje w spółkę przełożyły się na jej niesamowity rozwój” - rozmowa z Damianem Stawikowskim, prezesem Kolei Dolnośląskich Koleje Dolnośląskie
W 2023 roku spółka Koleje Dolnośląskie obchodzi swoje 15-lecie. Z tej okazji rozmawialiśmy z prezesem spółki, Damianem Stawikowskim o dotychczasowych inwestycjach w tabor i roli kolei na Dolnym Śląsku. Prezes zdradził także plany uruchomienia nowych połączeń i poszerzeniu oferty KD.

Często pan korzysta z usług Kolei Dolnośląskich?

Każdego dnia dojeżdżam naszymi pociągami do pracy. Siedziba spółki jest w Legnicy, a ja mieszkam w Lubinie. To naprawdę duże udogodnienie, gdy mogę zostawiać samochód pod stacją i w 15-20 minut dojechać do pracy. Połączenie kolejowe Legnica – Lubin jest doskonałym rozwiązaniem dla wielu osób. Zauważmy, że pomiędzy tymi miastami mamy drogę S3, a liczba pasażerów, którzy wybierają kolej, jest i tak ogromna. Z pociągów KD korzystam też wtedy, gdy w sprawach służbowych muszę pojechać do Wrocławia, do urzędu marszałkowskiego, który jest właścicielem spółki.

Panie prezesie, spółka Koleje Dolnośląskie w 2023 roku obchodzi kryształową rocznicę. Od 15 lat żółto-białe pociągi przemierzają Dolny Śląsk wzdłuż i wrzesz. Jak przez ten czas zmieniła się sytuacja kolejowa na Dolnym Śląsku?

Zaczynaliśmy od trzech szynobusów na trasie Legnica – Kłodzko – Międzylesie. Teraz na Dolnym Śląsku mamy najbardziej rozwiniętą regionalną sieć kolejową w Polsce. Przywracamy połączenia z miejscowościami, w których nie zatrzymują się składy PKP, jak Jawor czy Kąty Wrocławskie. Rekultywujemy także całe linie kolejowe, na przykład do Bielawy czy Sobótki. Dzięki funkcjonowaniu kolei regionalnej Dolny Śląsk rozwinął się gospodarczo, turystycznie i społecznie, a Koleje Dolnośląskie stały się wizytówką województwa.

Jak wygląda obecnie KD w liczbach?

Najważniejszą dla mnie jest okrągły tysiąc – to liczba pracowników, którzy obecnie pracują w spółce. Przez ostatnie cztery lata zwiększyliśmy zatrudnienie o ok. 30 procent. Ponadto mamy 88 pociągów w taborze, dzięki czemu w obecnej kadencji zarządu podwoiliśmy pojemność naszej floty. W tym roku przejechaliśmy już 7 milionów kilometrów, a od początku istnienia Kolei Dolnośląskich przewieźliśmy 100 milionów pasażerów, rozwijając prędkość nawet do 160 kilometrów na godzinę.

Dlaczego warto stawiać na kolej? I czy jej przyszłość jest perspektywiczna?

Kolej w XIX wieku zrewolucjonizowała transport. Z biegiem lat jej potencjał się nie wyczerpuje, wciąż jest perspektywiczna, czego dowodem są ogromne nakłady na rozwój kolei w skali krajowej i globalnej. Szczególnie dla nas ważne są inwestycje na Dolnym Śląsku, realizowane przez urząd marszałkowski. Tylko w tym roku rozpoczęło się przywracanie pociągów do Karpacza, Złotoryi czy do stacji Wrocław Świebodzki. To jest potrzebne i ma ogromny sens, kolej jest bowiem alternatywą dla transportu samochodowego. Mam na myśli głównie możliwość bardzo szybkiego uruchomienia nowych tras kolejowych w stosunku do czasu przeznaczanego na realizację inwestycji drogowych. Przykładowo uruchomienie trasy kolejowej do Bielawy zajęło zaledwie dwa lata. Porównajmy to choćby z planami realizacji nowej nitki A4. „Czwórka” jest niewydolna i trzeba ją rozbudować lub puścić w nowym śladzie. Stworzenie koncepcji trwa około pięciu lat, a jeszcze wiąże się ze sprzeciwem społecznym. W przypadku budowy linii kolejowej wszystko dzieje się łatwiej, szybciej i – co może najistotniejsze – znacznie taniej. Co ważne, pociągi są też bardziej efektywnym i ekologicznym środkiem transportu.

Rozwój kolei to walka z wykluczeniem komunikacyjnym. Dlaczego to takie ważne?

Brak kolei w małych miejscowościach to pozbawianie ich mieszkańców usług XXI wieku. Pociąg to często jedyny środek transportu zbiorowego, jaki do nich dojeżdża i wyrównuje ich szanse. Młodzież musi przecież jechać do szkoły, dorośli do pracy czy do lekarza. Ponadto są też potrzeby bardziej uniwersalne, jak zrobienie zakupów, załatwienie spraw w urzędzie w oddalonym od miejsca zamieszkania mieście, wizyta u rodziny, przyjaciół lub wypad do kina. Lubin może być tu dobrym przykładem. To duże, 70-tysięczne miasto, siedziba KGHM-u, a przez 14 lat nie jeździły tam pociągi, choć istniała przecież linia kolejowa, którą stworzyli jeszcze 150 lat temu Niemcy. Do niedawna mieszkańcy byli skazani na transport małymi busami, który organizowali prywatni przedsiębiorcy, co niekoniecznie było komfortowe. Od 2019 roku tego problemu już nie ma.

Jak wygląda zarządzanie spółką kolejową z biznesowego punktu widzenia?

To duża odpowiedzialność. Świadczymy usługi dla jednego z większych regionów w Polsce. W tym procesie niezwykle istotny jest fakt, że mamy bardzo dobrą załogę i kadrę kierowniczą. To specjaliści w swoich dziedzinach, którzy wiedzą, jak wszystkie ważne tryby sprawnie połączyć. Ich wsparcie i doradztwo stanowią fundament dla decyzji zarządu. Dzięki nim wykonuję swoją codzienną pracę z przyjemnością. Koleje Dolnośląskie są bardzo dobrze zorganizowane, to zasługa również moich poprzedników i naszego właściciela, samorządu Dolnego Śląska, zwłaszcza marszałków Cezarego Przybylskiego i Tymoteusza Myrdy. W świadczeniu usług przewozowych kluczowe jest nastawienie na klienta, czyli pasażera. Najważniejsze jest, aby tak organizować przejazdy i obsługiwać pasażerów, jak ja sam chciałbym być traktowany, czyli na wysokim poziomie.

Proszę powiedzieć co Państwo robicie, aby być atrakcyjnym pracodawcą na rynku kolejowym?

Kandydatom, którzy są zainteresowani pracą maszynisty w Kolejach Dolnośląskich, oferujemy szkolenia od podstaw. Nie ma zewnętrznych placówek uczących prowadzenia pociągów; jeśli ktoś chce być maszynistą, u nas zostanie odpowiednio wyszkolony. Zapewniamy prywatną opiekę zdrowotną, karty sportowe oraz miesięczny bilet kolejowy na cały Dolny Śląsk, który kosztuje tylko 20 złotych i przysługuje naszym pracownikom oraz ich rodzinom. Ważna jest też przyjazna atmosfera wśród pracowników. Inwestujemy w nowoczesne pociągi i wybudowaliśmy nową halę serwisową, co przekłada się na wysoki komfort pracy. Przede wszystkim jednak zapewniamy atrakcyjne zarobki. Spółka odnotowuje rekordowe przychody, a to przekłada się na wynagrodzenia pracowników. Oferujemy szereg dodatków finansowych, w tym związanych ze świętem kolejarza, z liczbą sprzedanych biletów czy przejechanych kilometrów. Co roku przyznajemy też podwyżki. Nasi maszyniści zarabiają średnio 12 tysięcy złotych brutto, konduktorzy około 6,5 tysiąca złotych brutto.

Co według Pana mogłoby wpłynąć na poprawę funkcjonowania Kolei Dolnośląskich?
To często dotyczy kwestii od nas niezależnych. Chcieliśmy uruchomić jak najwięcej połączeń na linii Głogów-Lubin-Legnica, ale pomiędzy tymi miastami jest tylko jeden tor, po którym jeździ także PKP Intercity. Dlatego uważam, że dla poprawy funkcjonowania kolei na Dolnym Śląsku należy wybudować drugi tor pomiędzy Głogowem a Legnicą czy też na trasie Wrocław – Strzelin – Kamieniec Ząbkowicki.

Jakie są plany rozwoju spółki? Zmiana taboru? Kolejne inwestycje?
Jedną z ważnych inwestycji, którą po dwóch latach właśnie zakończyliśmy, jest nowoczesna hala serwisowa w Legnicy. Znajdują się w niej trzy tory, dzięki czemu możemy teraz sprawniej dokonywać napraw. Hala zapewnia też kolejne miejsca pracy w regionie. Regularnie powiększamy także tabor. Cztery lata temu mieliśmy 57 pociągów, w tym 2 nieczynne. Dokupiliśmy, dzięki unijnemu dofinansowaniu 6 hybrydowych i 5 elektrycznych pociągów, a dodatkowo, już z własnych środków, dodatkowe 20 elektryków, które są w stanie pomieścić nawet po 500 pasażerów. Dzięki temu, że nie wszystkie jeszcze zostały dostarczone, możemy się ubiegać o dofinansowanie. Te dwa nieczynne pojazdy to legendarne już Kolzamy, poddajemy je kompleksowej modernizacji na potrzeby obsługi tras, gdzie sieci trakcyjnej nie ma. Łącznie powiększyliśmy tabor do 88 pociągów. Tam, gdzie jeszcze kolej nie została przywrócona, pasażerów wozimy autobusami, m.in. od września z Sycowa do Oleśnicy czy też z Rawicza przez Bojanowo do Góry. Oczywiście są to przejazdy na bilecie kolejowym, który można nabyć w poszerzonej relacji i dalej dojechać pociągiem w dowolne miejsce kraju, wsiadając do naszego autobusu na przykład w Sycowie, Górze czy Lądku-Zdroju. Zwiększamy też liczbę biletomatów tam, gdzie nie ma kas. Podsumowując ‒ inwestycje w spółkę przełożyły się na jej niesamowity rozwój i umożliwiają sprawne funkcjonowanie przez kolejne lata.

Nowość w Kolejach Dolnośląskich to połączenie do Świnoujścia, do tego mamy też kursy do Drezna czy Adršpach, gdzie znajduje się Skalne Miasto. Jakieś plany na inny kierunek?

Te kierunki są typowo turystyczne. Mieliśmy w planach też połączenia do Zakopanego, jednak obecnie PKP PLK remontuje tam linię kolejową, co oznacza, że czas podróży nie byłby konkurencyjny wobec samochodu. Nie porzuciliśmy jednak tych planów, czekamy na lepsze czasy. Cieszy nas, że udało się puścić pociągi do Świnoujścia, to szybsza i tańsza alternatywa wobec Intercity. Zainteresowanie przerosło nasze oczekiwania i teraz myślimy o kolejnym nowym połączeniu: do Warszawy. Dolny Śląsk i Wrocław nie mają wystarczającego do potrzeb połączenia ze stolicą. Sam często wybieram samochód, jadąc do Warszawy. Ten kierunek jest na razie w fazie planów i analiz, ale już wiemy, że jesteśmy w stanie to zrobić, tworząc szybsze, niż istniejące połączenia, bez zatrzymywania się na wszystkich stacjach pośrednich. Od nowego roku pociągi Kolei Dolnośląskich będą znowu kursować do Zielonej Góry, w przyszłości być może do Opola, a – jako żeglarzowi – marzy mi się też połączenie do Giżycka. W tym może pomóc uwolnienie rynku kolejowego w 2030 roku.

Rozmawiał Remigiusz Biały

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska