Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: W sobotę (godz. 19) GP Polski na MotoArenie w Toruniu

Paweł Pluta
Jarosław Hampel wierzy, że może wciąż zostać mistrzem świata
Jarosław Hampel wierzy, że może wciąż zostać mistrzem świata fot. photopress.pl
Po raz pierwszy w Polsce turniej żużlowej Grand Prix nie jest zagrożony przez opady deszczu. Wybudowana dwa lata temu (kosztem 100 mln zł) MotoArena im. Mariana Rosego w Toruniu jest już bowiem całkowicie zadaszona. To jedyny taki obiekt w Polsce.

Pokrycie dachem stadionu kosztowało dodatkowe 10 mln zł, ale było warto. Prognoza pogody dla Torunia zapowiada słoneczną sobotę, ale do ok. godz. 18, kiedy ma zacząć padać deszcz. I to do rana. Grand Prix Polski rozpocznie się o godz. 19 (transmisja w Canal+Sport), a więc zadaszenie przepięknej MotoAreny będzie mogło zdać bojowy egzamin, a blisko 16 tysięcy widzów, jakich pomieści ten obiekt (bilety poszły w przedsprzedaży jak świeże bułeczki), nie musi wyglądać nerwowo w niebo, tylko na tor.
A na torze będzie się działo. Wicelider cyklu IMŚ Jarosław Hampel, który traci do prowadzącego Grega Hancocka 22 punkty, wciąż wierzy w możliwość doścignięcia 41-letniego Amerykanina.

- Nie jest to strata nie do odrobienia. Przy równej i skutecznej jeździe w czterech pozostałych turniejach Grand Prix istnieje szansa dogonienia Grega - mówił Mały. - Toruński tor jest równy dla wszystkich. Zawsze jest dobrze przygotowany. Można wyprzedzać w wielu miejscach - dodał Hampel, który dwa tygodnie temu zwyciężył w GP Skandynawii w Ma-lilli. Po tym występie wyprzedził w klasyfikacji Tomasza Golloba, który w Szwecji odpadł z turnieju już po fazie zasadniczej. Tym samym strata aktualnego mistrza świata do Hancocka wzrosła do 28 punktów.

Dyspozycja Golloba jest wielką niewiadomą, bo ostatnio w GP radzi sobie kiepsko. Rok temu był w Toruniu drugi (wygrał Holta, a trzeci był Hampel).

Na MotoArenie nie zobaczymy Janusza Kołodzieja, który zostanie do końca sierpnia w leszczyńskim szpitalu. - Jedynym problemem jest zbita jedna nerka, która nie pracuje tak jak powinna. To jest efekt wypadku w Lesznie na Grand Prix oraz podczas meczu ligi szwedzkiej - mówi Krzysztof Cegielski, menedżer Kołodzieja.

Klasyfikacja generalna MŚ: 1. Greg Hancock (USA) 104 pkt, 2. Jarosław Hampel (Polska) 82, 3. Tomasz Gollob (Polska) 76, 4. Jason Crump (Australia) 72, 5. Andreas Jonsson (Szwecja) 72, 6. Emil Sajfutdinow (Rosja) 72, 7. Chris Holder (Australia) 70, 8. Kenneth Bjerre (Dania) 66, 9. Nicki Pedersen (Dania) 59, 10. Fredrik Lindgren (Szwecja) 55, 11. Antonio Lindbaeck (Szwecja) 48, 12. Chris Harris (W. Brytania) 43, 13. Janusz Kołodziej (Polska) 39, 14. Rune Holta (Polska) 33, 15. Thomas H. Jonasson (Szwecja) 17, 16. Magnus Zetterstroem (Szwecja) 12.

Pozostałe turnieje GP: 10 września - Vojens, 24 września - Gorican, 8 października - Gorzów Wlkp.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska