Zdrowie już nie to? Myślisz o przejściu na rentę? ZUS-owi bardziej opłaca się wysłać do sanatorium. Zakład ubezpieczeń zapłaci za cały pobyt w sanatorium, łącznie z kosztami przejazdów, ale tylko tym, którym faktycznie może się poprawić.
- My nie wysyłamy do sanatorium na pobyt rekreacyjny, tylko czysto leczniczy, po którym możemy wrócić do pracy – tłumaczy Iwona Kowalska-Matis z dolnośląskiego ZUS-u. Takie podejście oznacza, że to nie jest oferta dla emerytów. Wszyscy inni, jeśli są ubezpieczeni w ZUS i potrzebują rehabilitacji, bo bez niej zostaną długotrwale niezdolni do pracy, mogą poprosić swojego lekarza o skierowanie. Wniosek wraz z dokumentacją medyczną składa się w ZUS-ie.
Później pacjent musi stanąć przed zusowskim lekarzem orzecznikiem. Jeśli ten wyda zgodę, można pakować walizki. Kowalska-Matis przekonuje, że na wyjazd do sanatorium ZUS czeka się maksymalnie 4 miesiące, czyli znacznie krócej niż z NFZ. ZUS ma kilkadziesiąt sanatorów w całej Polsce m.in. w Lądku, Świeradowie, Dziwnówku, Sopocie, Augustowie, Otwocku, Rabce.
Kto może starać się o taki wyjazd? Osoby na chorobowym, mające świadczenie rehabilitacyjne lub na rencie okresowej z tytułu niezdolności do pracy albo po prostu ubezpieczeni w ZUS, których dolegliwości uniemożliwiają lub niedługo będą uniemożliwiać im wykonywanie zawodu.
Czytaj także:Torowisko na Podwalu do wymiany. Będą objazdy
Z jakimi schorzeniami? Choroby narządu ruchu, układu krążenia, psychosomatyczne choroby układu oddechowego, narządu głosu, po leczeniu nowotworu gruczołu piersiowego, schorzenia narządu ruchu po wypadkach.
Po pozytywnym orzeczeniu przyszli kuracjusze dostają informację m.in. z terminem leczenia, adresem ośrodka rehabilitacyjnego. Rehabilitacja trwa 24 dni.
Czytaj także:Zatruwają wodę na kąpielisku, ale nie chcą zrobić krzywdy ludziom
Tylko w pierwszym półroczu 2019 roku na Dolnym Śląsku skierowanie do sanatorium otrzymało 3233 osoby: 1311 z Wrocławia, 1291 z Wałbrzycha i 631 z Legnicy. Wrocławianie najczęściej rehabilitują narząd ruchu – takich pacjentów było 584, 70 osób wyjechało z chorobami układu krążenia, 55 leczyło narząd głosu, 39 kobiet było po chorobie nowotworowej piersi, 24 osoby leczyło schorzenia psychosomatyczne, a 15 układu oddechowego. Rehabilitację ambulatoryjną osób ze schorzeniami ruchu i chorobami serca ZUS opłacił 524 wrocławianom.
ZUS informuje, że z tej oferty rehabilitacji każdego roku korzysta coraz więcej osób. W całym 2018 skorzystało z niej ponad 90 tys. pacjentów. Rośnie też skuteczność takiego leczenia: prawie połowa rehabilitowanych w ubiegłym roku wróciła do pracy, a 2006 r. była to niecała jedna trzecia.
Czytaj także:Hubska przebudowana, ale prądu na oświetlenie ulicy jeszcze nie ma

W jakim kierunku powinna się zmieniać UE?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?