Zagubione turystki pod Ślężą. Przerażone siedziały na konarze i czekały na pomoc policji

Funkcjonariusze z Sobótki otrzymali zgłoszenie od dwóch turystek, które nie mogły odnaleźć szlaku prowadzącego na dół. Po zmroku o dezorientację w terenie wcale nie jest trudno, a wystraszone z początku kobiety chaotycznie opowiadały dyżurnemu policji, gdzie mogą się znajdować.

- Wchodziłyśmy na szczyt od strony pętli autobusowej. Krążyłyśmy leśną ścieżką przez godzinę i nie możemy teraz znaleźć szlaku ani wyjścia z lasu - mówiła przez telefon jedna z nich.

Przez kilka minut policjanci próbowali insturować kobiety, jak udostępnić lokalizację swojego telefonu lub ustalić aktualne współrzędne urządzenia za pomocą aplikacji Google Maps.

- Niech pani odnajdzie celownik na mapie. Udostępnij swoją lokalizację. Jak pani naciśnie kropeczkę, to powinna wyskoczyć pani lokalizacja. Niech nam ją pani udostępni. Proszę czekać w tym miejscu. nigdzie się nie oddalać i włączyć chociaż jedną latarkę, jeśli je macie. Wyjechał do was radiowóz na sygnałach. Jeśli zobaczycie niebieskie światła, od razu skontaktujcie się ze mną - przekazał im dyżurny z Sobótki.

Po kilku próbach paniom udało się podać współrzędne, w których przebywały. Z uwagi na fakt, że zapadł zmrok, kobiety bardzo obawiały się dzikiej zwierzyny. Postanowiły wejść zatem na jedno z drzew.

W filmie zamieszczonym przez KMP możecie usłyszeć, jakie informacje są konieczne, aby policjanci oraz inni funkcjonariusze mogli was znaleźć, jeśli zgubicie się w lesie czy w górach. Rozmowa dotyczy m.in. zainstalowania aplikacji Ratunek na telefon. To program, który należy do oficjalnego systemu powiadamiania o wypadkach lub innych zdarzeniach. Po wezwaniu pomocy zaalarmowane są m.in. policja, straż pożarna oraz GOPR, TOPR i WOPR.

- Zmrok w środku lasu masywu górskiego może być dość przerażający. Jednak zimna krew oraz odpowiednia reakcja służb spowodowała, że interwencja miała swoje szczęśliwe zakończenie. Około godziny 18:20 kobiety zauważone zostały przez policjantów - mówi sp. ast. Aleksandra Freus z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.