Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagłębie: Łyknęli Lecha, zwolnili prezesa

Paweł Kucharski
M. Traore zdobył z Lechem gola na wagę trzech punktów
M. Traore zdobył z Lechem gola na wagę trzech punktów Piotr Krzyżanowski
- Teraz możemy ze spokojem patrzeć na to, co dzieje się za nami w tabeli, a i do przodu możemy częściej spoglądać - mówił po zwycięskim boju z Lechem Poznań trener KGHM Zagłębia Lubin, Jan Urban.

Miedziowi mają na swoim koncie już 32 punkty, co praktycznie przesądza o ich utrzymaniu się w ekstraklasie. Tym samym szkoleniowiec spełnił swoje zadanie, z jakim przejmował pałeczkę po Marku Bajorze.

Mecz z Lechem był jednym z najlepszych, jakie w tym sezonie przyszło oglądać kibicom na Dialog Arenie. Zagłębie zagrało z dużą dyscypliną w destrukcji i jak rasowy bokser wyprowadziło zabójczy cios na wagę trzech punktów. Lubinianie nie dopuścili także do powtórki scenariusza ze spotkań z Legią Warszawa i Cracovią, kiedy w samej końcówce tracili pewne trzy punkty.

- Przypomniały mi się te mecze. Jeśli prowadzi się 1:0, to nie można być pewnym zwycięstwa, dopóki sędzia nie zagwiżdże po raz ostatni. Na szczęście w samej końcówce moi piłkarze uwierzyli, że z Lechem można grać piłką, a nie tylko liczyć na kontry. Nie będę się chwalił, bo to wyszło z ich inicjatywy i odwagi - przyznał Urban.

Na pomeczowej konferencji prasowej trener Zagłębia odniósł się również do zmiany na fotelu prezesa. Przypomnijmy, że Jerzego Kozińskiego zastąpił Marek Bestrzyński, dotychczasowy członek zarządu.
- Wszyscy byliśmy zaskoczeni tą decyzją. My jednak odpowiadamy za stronę sportową i nie mamy wpływu na to, co się dzieje w zarządzie - mówił Urban. Zaskoczeni odwołaniem prezesa nie byli chyba kibice. Ci od dłuższego czasu byli na wojennej ścieżce z Kozińskim.

W oficjalnym komunikacie klubu nie ma mowy o powodach zmiany sternika Zagłębia. Nieoficjalnie jednak wiadomo, że górę znów wzięły układy polityczne. Prezes Koziński ponoć nie odpowiadał europos-łowi Piotrowi Borysowi, a także związkowcom z KGHM.

Powołanie na stanowisko Bestrzyńskiego może być jedynie tymczasowym rozwiązaniem. Jednym z kandydatów do stołka jest Paweł Kowalski, obecnie szef hotelu przy polkowickim Aquaparku, który ma ponoć poparcie Borysa. Z futbolem jednak wiele do czynienia nie miał. Tylko tyle, że oglądał mecze z trybun Dialog Areny.

Koziński, który odmówił komentarza do całej sprawy, pozostanie pracownikiem klubu do końca lipca. Jeśli jednak Bestrzyński albo inny człowiek na tym stanowisku nie będzie chciał z nim współpracować, to będzie musiał wcześniej pożegnać się z Zagłębiem.

Zagłębie Lubin - Lech Poznań 1:0 (0:0)
Bramka: Traore (79).
Sędziował: Marcin Borski (Warszawa). Z powodu kontuzji w 14 minucie zastapił go Tomasz Garbowski (Kluczbork).
Widzów: 12 155.

Zagłębie: Isailović - Rymaniak, Horvath, ReinaI, Kocot (84 Dinis) - Abwo, Dąbrowski, Hanzel, PlizgaI, Osmanagić (71 Pawłowski) - Traore.
Lech: Kotorowski - Wojtkowiak (86 Ubiparip), Bosacki, WołąkiewiczI, HenriquezI - Kiełb (73 Kriwiec), Murawski, Injac, Stilić, Ślusarski (63 Wilk) - Rudnevs.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska