Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław 7:0?! To była kompromitacja! [HISTORIA]

Piotr Janas, JG
Listopad 2011: Zagłębie - Śląsk 1:5
Listopad 2011: Zagłębie - Śląsk 1:5 Fot. Piotr Krzyzanowski/Polskapresse
ZAGŁĘBIE LUBIN - ŚLĄSK WROCŁAW. Tym razem wielu ekspertów typuje, że będzie to wyrównane spotkanie, ale w historii mieliśmy już jednostronne mecze obu drużyn. WKS w Lubinie w sezonie 11/12 wygrał 5:1. Był to debiut Pavla Hapala w roli szkoleniowca gospodarzy. Było jednak też tak, że wrocławianie wracali do siebie z bagażem siedmiu goli... [NAJWYŻSZA PORAŻKA, NAJWYŻSZE ZWYCIĘSTWO]

ZOBACZ TAKŻE:
Historia derbów Śląsk Wrocław - Zagłębie Lubin WSZYSTKIE WYNIKI

Śląsk najwyższe zwycięstwo z lokalnym rywalem odniósł w sezonie 2011/2012 w meczu rozegranym w Lubinie. W Zagłębiu debiutował wtedy trener Pavel Hapal, ale z pewnością nie tak wyobrażał sobie swój pierwszy mecz na ławce trenerskiej Miedziowych. WKS nie pozostawił żadnych złudzeń Zagłębiu, wygrywając 5:1.

Już w 2 min gości na prowadzenie wyprowadził Diaz, a 20 minut później spektakularną bramkę, po indywidualnej akcji, strzelił z dystansu Piotr Ćwielong. Już w tym momencie było praktycznie po meczu. Kolejną bramkę po przerwie dołożył Piotr Celeban w 64 min i nawet samobójcze trafienie Krzysztofa Wołczka z 77 min nie było w stanie podciąć skrzydeł rozpędzonym wrocławianom. W 84 min bramkę na 4:1 zdobył Johan Voskamp, a w doliczonym czasie gry piłkę do siatki skierował... bramkarz Miedziowych Boris Isailović. Śląsk trenował wówczas Orest Lenczyk, który w tym sezonie sięgnął po mistrzostwo.

Najwyższym w historii triumfem Zagłębia nad Śląskiem było spotkanie z sezonu 1992/1993, kiedy to lubinianie rozgromili Śląsk 7:0. Trenerem Śląska był wtedy Ryszard Urbanek. Kilka spotkań potem Urbanka na stanowisku szkoleniowca WKS-u zastąpił Tadeusz Pawłowski.

Nie był to udany okres dla WKS-u, gdyż w tamtym sezonie drużyna spadła z ligi, a sam Pawłowski stracił pracę jeszcze przed końcem sezonu.

Doskonale tamto spotkanie pamięta Piotr Jawny. - Było to jedno z tych spotkań, o których chciałoby się jak najszybciej zapomnieć. Szczerze mówiąc, to o wiele bardziej niż wynik meczu bolały mnie jego kulisy. W tym okresie WKS praktycznie się rozpadał, a większość zawodników była już dogadana z innymi klubami. Mnie jako piłkarza wchodzącego do drużyny bardzo to bolało, ale cóż mogłem zrobić? - mówi były stoper Śląska.

- Jedyny pozytyw, jaki pamiętam z tego meczu, to że graliśmy otwarty futbol. Z przodu staraliśmy się coś ugrać, ale w defensywie prawie nie istnieliśmy - dodaje Jawny.

Trzy bramki w tym meczu strzelił Daniel Dyluś, dwie zdobył Dariusz Michaliszyn, a po jednej dołożyli Lesław Grech i Robert Stachurski.

od 7 lat
Wideo

Gol z 50 metrów w 4 lidze! Ursus vs Piaseczno

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska