Czytaj też: Wrocławianin nielegalnie wypasa owce w mieście
Mieszkańcy ul. Wędkarzy wreszcie mogą odetchnąć z ulgą. - W ciepły dzień o otwarciu okna można było zapomnieć. Bo z w powietrzu unosił się smród - opowiada Małgorzata Lirek. Dodaje, że dotąd wstyd było tu kogokolwiek zaprosić.
Podczas wyprowadzki zwierząt - jak twierdzą świadkowie - właściciel stada rzucił sie na ludzi z siekierką. Ci jednak mu umknęli a on w szale uszkodził przednią szybę ciężarówki, która miała zabrać zwierzęta. Został zatrzymany przez policję.
Mieszkańcy ul. Wędkarzy z hodowlą mieli problem od ponad 10 lat. - Pamiętam, jak jeszcze stadem zajmował się ojciec tego mężczyzny. Wted nie było takiego problemu. Jednak kiedy on zaczął się zajmowa zwierzętami hodowla zaczęła podupadać. Widać było, że nie miał on do tego smykałki - wspomina Janusz Pierzchała. Dodaje, że często zdarzało się, że zwierzęta same się zadeptywały.
Na razie owce trafią na Jarnołtów - do gospodarstwa przy ul. Gromadzkiej.
Czytaj też: Rędzin prosi prezydenta, by zabrał owce z osiedla
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?