MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Z polskiego na nasze: Dobrze wiedzieć, choć właściwie po co?

Andrzej Górny
Fot. Polskapresse
Globalna wioska zdefiniowana przez McLuhana na podstawie wpływu telewizji na człowieka, mniej lub więcej myślącego, wzbogaciła się później o internet. I dopiero ten ostatni wynalazek uczynił z naszej planety jedno wielkie wspaniałe bagno informacyjne.

Były i przedtem nieśmiałe próby zdalnej komunikacji - Indianie sygnałami dymnymi informowali się o stadzie bizonów albo karawanie osadników nadających się do oskalpowania, a Murzyni dudnieniem tam-tamów powiadamiali sąsiadów, że przybyli jacyś bladzi z perkalem i paciorkami. Ale internet przebił wszystko, co było wcześniej. Mieści całokształt zjawisk dotyczących współczesnego świata, od autentycznej wiedzy do bredni szaleńców, przez kokosowe interesy, seks i inne rozrywki, aż do zbrodni. Taka proteza rzeczywistości.

Po małpich przodkach człowiek odziedziczył ciekawość, co mu ponoć pomogło osiągnąć sukces ewolucyjny i zawładnąć planetą. A co może być ciekawszego niż tajemnica? Chcecie, to macie. Portal Wiki Leaks wykradł Stanom Zjednoczonym setki tysięcy tajemnic i pańskim gestem udostępnia je ludzkości, rzekomo dla jej dobra. Na razie to wszystko, wbrew sensacyjnej otoczce, głosom oburzenia i zapowiedziom, iż akcja może kosztować życie tysięcy ludzi, raczej śmieszne niż straszne czy choćby pasjonujące. Jaki wpływ na nasz byt może mieć informacja, że Kadafi nie rozstaje się z cycatą ukraińską blondynką? Albo nawet ta, że Barack Obama ukatrupił tarczę antyrakietową w Polsce, aby podlizać się Rosjanom? Przecież wiadomo, że wielcy tego świata lubią między sobą pohandlować, szczególnie kosztem mniejszych i słabszych.

Natomiast szpiegostwo jest równie stare jak najstarszy zawód świata, bo co to dużo gadać - dobrze wiedzieć, choć właściwie po co? Kilkadziesiąt lat temu prezydent Indonezji Sukarno był pod lupą różnych wywiadów. Badano, jakie panienki i jakie pozycje lubi w łóżku, co je, co pije, a nawet co wydala, bo na tej podstawie tajni lekarze wydawali tajne diagnozy, czy zdrowy i jak długo jeszcze pożyje. Napomyka o tym w którejś ze swoich książek gen. Kiszczak, aby ukazać, nam prostaczkom, chamskie i bezwzględne metody swojego zawodu. Kogo to dziś obchodzi. Jak i to, że agent bezpieki znalazł się nawet wśród uczestników polskiej wyprawy polarnej. Musiał mu tam nieźle mózg przemarznąć, bo raportował z oburzeniem, iż naukowcy zabrali ze sobą kilkadziesiąt litrów wódki. Pisałem już o tym przed laty, a przy okazji przeliczyłem ilość alkoholu na osobodniówkę. Wyszło około pół litra na twarz tygodniowo. Wielkie mecyje.

Pewien badacz podaje ponad 200 powodów, dla których kobiety uprawiają seks. Niektóre z tych powodów znałem

Sensacje Wiki Leaks są podobne gatunkowo, chyba że jeszcze coś nadzwyczajnego w tych kradzionych szpargałach uda się wygrzebać.

Skoro już jesteśmy przy tak lekkim, plotkarskim temacie, przyznam się, że w tym tygodniu dwie informacje mnie zaskoczyły. W jednej z gazet wyczytałem wyznanie 95-letniej dziś aktorki Niny Andrycz, iż dziewictwo pozwoliła sobie stracić dopiero po studiach. Dla 99,9 proc. współczesnych panien taki masochizm jest wręcz niewyobrażalny. Ale może warto się zastanowić, a nuż to gwarancja długiego i szczęśliwego życia? W innym tygodniku pewien badacz podaje ponad 200 powodów, dla których kobiety uprawiają seks. Niektóre z tych powodów znałem, innych się domyślałem, ale nigdy bym nie wpadł na to, że pani ciągnie do łóżka pana, aby go potem łatwiej skłonić do... wyniesienia śmieci. Człowiek się uczy całe życie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska