Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocławskie schronisko dla zwierząt ma problem ze... świniami

Kinga Mierzwiak
Kinga Mierzwiak
We wrocławskim schronisku jest 20 świnek wietnamskich
We wrocławskim schronisku jest 20 świnek wietnamskich Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
We wrocławskim schronisku dla zwierząt przebywa obecnie 20 świń. Za kratkami urodziły się małe, a kolejne świnie dowiozła straż miejska. - Mieliśmy prawdziwy najazd świnek wietnamskich - mówi Aleksandra Cukier, pracownik schroniska. - Tyle, że mają tu ciasno. Teraz pracownicy schroniska szukają dla nich dobrych domów.

Wszystko zaczęło się od tego, że 8 stycznia do wrocławskiego schroniska trafiła dorosła świnka (pracownicy nazwali ją Leśna Polana) i trójka jej kilkumiesięcznych małych. Świnki spacerowały sobie na Sołtysowicach bez opieki. To oswojone zwierzęta. Po jakimś czasie okazało się, że Leśna Polana w chwili przygarnięcia do schroniska była już w ciąży. Na Ślazowej urodziła kolejne dziesięć małych świnek. To jednak nie koniec historii.

- Potem okazało się jeszcze, że jedna z jej córek - tych znalezionych na Sołtysowicach - też była już w ciąży i tutaj, w schronisku, urodziła siedem maluchów - opowiada Aleksandra Cukier, pracownik wrocławskiego schroniska. - Zatem Leśna Polana ma już u nas swoje wnuki. To zawikłana historia.

Tym sposobem schronisko miało już 21 świnek. Kolejne, trzy znalezione świnki przywiozła 11 kwietnia straż miejska. Jedna z nich też była już w ciąży i w schronisku urodziła sześć maluchów. Na koniec do schroniska trafiła jeszcze jedna świnia - na szczęście, już nie ciężarna.

- Wszystkie świnki, które mamy u nas, to świnki wietnamskie. Są mniejsze niż te, które hoduje się typowo na mięso. Osiągają do 80 kilogramów wagi. To bardzo inteligentne zwierzęta. Można je nauczyć reagowania na komendy - dodaje Aleksandra Cukier. - Najbardziej poszukujemy dla nich domów z możliwością wyjścia na ogród, bo jednak to nie są zwierzęta do mieszkań, jak sądzą niektórzy. Jest moda na świnki wietnamskie, ale to wciąż zwierzęta, które lubią ryć.

Trudnością dla niektórych mogą okazać się formalności. Trzeba przejść odpowiednie procedury, a to też wymaga czasu. Każdy, kto chce adoptować świnkę wietnamską, musi mieć zarejestrowaną siedzibę stada w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Nawet jeśli stado ma mieć tylko jedną świnkę. Chociaż Aleksandra Cukier uprzedza, że schronisko wolałoby oddawać świnki w parach, gdyż zwierzęta te lubią swoje towarzystwo.

Świnki wietnamskie są wszystkożerne. Te z wrocławskiego schroniska szczególnie lubią gotowane warzywa: ziemniaki i buraki. Są to w dodatku czyste zwierzęta - załatwiają się tylko w jednym, określonym miejscu.

W sumie we wrocławskim schronisku znajduje się teraz 20 świnek. Wcześniej dziewięć świnek zostało adoptowanych (po dwie do czterech różnych domów i jedna pojedynczo). Oprócz psów, kotów i świń, we wrocławskim schronisku przebywa nieco złośliwa gęś Balbina, baran, kilka owiec i kozy. Jedna z kóz (dość młoda), którą pracownicy nazwali roboczo Telimeną, została znaleziona 3 września na Świniarach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska