Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocławianki ostrzegały przed grasującym "zboczeńcem". Ten krzyczał, że "powinnością jest gwałt na Ukrainkach". Został zatrzymany

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Pixabay/zdj. ilustracyjne
Mężczyzna, oskarżany na portalach społecznościowych o napastowanie kobiet w miejscach publicznych, trafił do aresztu. Wywołał - jak twierdzi prokuratura - rasistowską awanturę na jednym z wrocławskich basenów. Naubliżał m.in. dwóm Ukrainkom wykrzykując, że gwałcenie ich "to powinność". Do incydentu, zakończonego decyzją o dwumiesięcznym areszcie, doszło 15 czerwca.

Mężczyzna usłyszał zarzuty aż pięciu przestępstw. Krytycznego 15 czerwca podejrzany miał walić pięścią w ladę i wykrzykiwać groźby pod adresem dwóch Ukrainek będących wtedy na basenie. Wyzywał je, obrażał, krzyczał, że je pobije. Wołał też, że Ukrainki należy gwałcić i że to „powinność”. Dwójkę pracowników pływalni obrzucił natomiast stekiem wyzwisk, nazywając ich „polskim szambem i g..m”.

Zatrzymany jest podejrzany o groźby i nawoływanie do nienawiści na tle narodowościowym, nawoływanie do popełnienia przestępstwa i zniesławienie. Po zatrzymaniu i doprowadzeniu do prokuratury okazało się, że miesiąc wcześniej usłyszał już zarzuty za mowę nienawiści na tle rasistowskim - naubliżał czarnoskórej obywatelce Polski. Do tego incydentu miało dojść w maju na stacji benzynowej przy ul. Powstańców Śląskich. Śledczy z wrocławskiej Prokuratury Rejonowej Krzyki Zachód zdecydowali się wystąpić do sądu z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie. Sąd uwzględnił wniosek prokuratury. To nie koniec problemów aresztowanego. Przed sądem w Oławie toczy się jego proces o groźby karalne. Pokrzywdzone są dwie osoby. - Mój klient nie przyznaje się do winy w tamtej sprawie - mówi mecenas Przemysław Duda, obrońca w procesie oławskim.

O wrocławskiej sprawie, tej z pływalni, mecenas nic nie wie, bo nie jest w niej obrońcą. Nic nie słyszał też o informacjach z Facebooka, gdzie mężczyzna nazywany jest „zboczeńcem”, a wrocławianki ostrzegają się przed nim. „Zaczepia nawet dzieci! Uważajcie na niego! Jeśli któraś z Was miała z nim styczność w przeszłości i coś Wam zrobił, to dajcie znać, nie można tego tak zostawić!” - czytamy na portalu społecznościowym wpis wrocławianki, która ostrzega przed seksualnym molestowaniem kobiet przez tego mężczyznę. Z treści wpisu wynika, że autorka jest ofiarą tego typu zachowań. „Bezczelnie maca po tyłku, a potem udaje, że nic się nie stało! Jak, cały czas się patrzył i uśmiechał” - napisała wrocławianka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska