Kontynuują podróż dookoła świata, którą na kilka dni przerwało wydarzenie relacjonowane przez media ze wszystkich kontynentów.
34-letni menedżer i fotograf wraz z narzeczoną - znaną polską modelką - po ulewnych deszczach i lawinach błotnych, podobnie jak 2000 turystów z całego świata, nie mogli wydostać się z położonego 2500 metrów n.p.m. dawnego miasta Inków. Wydostali się stamtąd 28 stycznia w czasie ewakuacji do Cuzco, skąd wyruszyli w dalszą podróż.
Na swoim fotoblogu Kacper Godycki i Anna Królicka nie tylko relacjonują to, co się działo w Machu Picchu, ale przede wszystkim dziękują za pomoc swoim przyjaciołom z Wrocławia: "Kochani, dla naszej dwójki uruchomiliście medialny huragan - tylko dzięki Wam czuliśmy wsparcie. Mimo nocnych godzin w Europie rezerwowaliście śmigłowiec, pisaliście dziesiątki mejli i bombardowaliście kogo trzeba".
Anna Królicka dodaje, że ewakuacja to było nic w porów-aniu z emocjami, rozpaczą i poczuciem bezsilności kilkuset ludzi koczujących na ulicach. Tym, których jeszcze nie ewakuowano, wrocławianie zostawili żywność kupioną na wypadek dłuższego pobytu w Peru.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?