Według świadków 88- latek wtargnął gwałtownie na jezdnie. - Wychodził ze sklepu spożywczego, chciał ominąć samochody, które stały w korku. Mimo że przejście dla pieszych jest tuż obok, nie skorzystał z pasów tylko szedł na oślep - mówi wrocławianka, świadek wypadku (nie chciała podać nazwiska). - Ewidentnie wtargnął na jezdnie w niedozwolonym miejscu - mówi aspirant Kamil Rynkiewicz. Mężczyzna wpadł pod koła bordowego mustanga. ok. 40-letni mężczyzna jechał jak co dzień do pracy...
- Wyskoczył mi nagle spod maski samochodu - mówi zszokowany kierowca.
Pogotowie i policja na miejsce przyjechała natychmiast po zgłoszeniu. Okazało się, że 88-latek jest ciężko ranny. Z poważnym urazem głowy i klatki piersiowej został odwieziony do szpitala wojskowego przy ul. Weigla. Niestety mimo udzielenia szybkiej pomocy medycznej mężczyzna o godz. 9.20 zmarł.
Policjanci ustalają okoliczności zdarzenia m.in. z jaką prędkością jechał kierowca mustanga. Na pewno wiadomo, że był trzeźwy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?