- Dokładne liczby będziemy mogli przedstawić prawdopodobnie na początku przyszłego roku - twierdzi Marek Żabiński, zastępca dyrektora w Biurze Rozwoju Wrocławia. - Do tej pory przeprowadzono nieco ponad połowę ankiet wśród kierowców i pasażerów komunikacji miejskiej - dodaje.
Co opóźniło tak ważne dla rozkorkowania Wrocławia badania? Zaraz po ich rozpoczęciu, w kwietniu, ujawniliśmy aferę związaną z udziałem w badaniach policjantów. Mieli oni zatrzymywać kierowców, żeby ankieterzy mogli wypytywać ich o to, dokąd jadą, gdzie spotykają korki itp. Po kilku godzinach, na polecenie komendanta wojewódzkiego, policja wycofała się z akcji. Po tym falstarcie ankieterów w maju zaskoczyła powódź, która spowodowała, że ruch w mieście odbywał się inaczej niż w normalne dni. Do ankiet wrócono zatem dopiero w czerwcu.
Teraz pojawia się pytanie, czy tak opóźnione badania w ogóle mają sens, zwłaszcza że miasto płaci za nie 1,5 mln zł. Nawet jeśli analizę ruchu dostaniemy w styczniu, będzie ona już mocno nieaktualna. Od grudnia kierowcy będą już przecież częściowo korzystać z otwartej obwodnicy autostradowej (od drogi Wrocław - Kłodzko do węzła Lotnisko) oraz obwodnicy śródmiejskiej (od mostu Milenijnego do ul. Żmigrodzkiej).
Czy wobec tego magistrat nie planuje powtórzyć badań, tak by w 2010 roku były one rzeczywiście aktualne? Paweł Czuma, szef biura prasowego magistratu, nie wyklucza, że w przyszłym roku badania będzie przeprowadzone raz jeszcze. - Przypominam jednak, że kompleksowe badania ruchu dotyczą głównie komunikacji miejskiej i jazdy po Wrocławiu, a ta nie zmieni się znacząco po otwarciu fragmentów dwóch obwodnic - tłumaczy Paweł Czuma. I dodaje, że obwodnice wpłyną głównie na tranzyt przebiegający przez miasto.
Jak można uniknąć takich problemów w przyszłości? Sprawdziliśmy, jak radzi sobie z tym Warszawa. Tamtejszy Zarząd Dróg Miejskich ma specjalny wydział badań i analiz ruchu. Liczba aut przejeżdżających danymi ulicami stolicy jest badana co roku. Dzięki temu miejscy specjaliści od organizacji ruchu mają aktualne dane.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?