Parkomaty najszybciej pojawią się na Pasteura (na całej ulicy, po obu jej stronach, to ponad 200 miejsc parkingowych), Chałubińskiego (cała ulica, obie strony, ponad 80 miejsc) i Marcinkowskiego (cała ulica, obie strony, ponad 80 miejsc). Jak zapowiada Ewa Mazur z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta, płacić będziemy tu mniej więcej za dwa, trzy miesiące. Wcześniej miasto musi zdobyć zgodę konserwatora zabytków i pozwolenie na budowę, by postawić parkomaty. Poza tym, aby wylać fundamenty i namalować oznakowanie, musi poprawić się pogoda, a za oknem zima.
Na Małachowskiego i Zelwerowicza parkomaty pojawią się w dalszej kolejności. Tu terminy jeszcze nie padają, ale będzie to na pewno 2017 rok.
Ewa Mazur twierdzi, że ZDiUM nie wprowadza opłat, żeby zarabiać na kierowcach. Cel jest inny. - Trzeba wymusić rotację pojazdów, szczególnie w takich miejscach jak sąsiedztwo Pasteura, Chałubińskiego i Marcinkowskiego, gdzie znajduje się szpital. Pracownicy zostawiają tam samochody na czas bardzo długich dyżurów w klinkach, blokując tym samym miejsca parkingowe pacjentom i innym wrocławianom odwiedzającym te okolice - wyjaśnia Mazur.
Ile zapłacimy za parking?
Ulice Pasteura, Marcinkowskiego, Małachowskiego i Zelwerowicza trafią do strefy C. Oznacza to, że kierowcy zostawiając tam samochód zapłacą 2 złote lub nieco ponad 2 złote za godzinę parkowania (w zależności od czasu postoju). Natomiast jeżeli będą chcieli zostawić auto tylko na 20 minut, wtedy będzie ich to kosztowało 50 groszy.
Mieszkańcy chcą parkomatów
Wrocławscy kierowcy często narzekają na płatne miejsca parkingowe. Ale są i tacy, którym takie rozwiązania przypadają do gustu. Do urzędu miejskiego 30 listopada 2016 roku trafił wniosek o wyznaczenie strefy płatnego parkowania złożony przez Wspólnotę Mieszkaniową Grunwaldzka 60 i Grunwaldzka 64/66. Mieszkańcy chcą opłat parkingowych na terenie między ulicami Grunwaldzką, Minkowskiego i Roentgena. Rada miejska przegłosuje uchwałę w tej sprawie czwartek, 19 stycznia. Jeżeli radni zgodzą się na pomysł wrocławian, to trzy wymienione ulice trafią do strefy C.
Ewa Mazur zwraca uwagę, że tę strefę potencjalnie można by rozszerzyć jeszcze bardziej, o rozległe obszary miasta, ale na razie we Wrocławiu nie ma takiej konieczności, pomimo tego że niektóre płatne miejsca parkingowe w ostatnim czasie musiały zniknąć. Chodzi o ulice, które oficjalnie stają się deptakami (m. in. Oławska, Szewska).
W zeszłym roku ZDiUM włączył do strefy płatnego parkowania następujące ulice: Modrzewskiego, Modrzejewskiej, Kolejową, Malarską, Kanonia i Polaka. Wrocławska strefa liczy 3835 miejsc (stan na grudzień 2016).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
