- To była wspólna akcja służby celnej, wrocławskiego Centralnego Biura Śledczego, policji i nadodrzańskiego oddziału straży granicznej – wyjaśnia Arkadiusz Barędziak z Izby Celnej we Wrocławiu. Zatrzymania są efektem śledztwa nad grupą nielegalnie produkującą i handlującą papierosami.
W środę około godz. 20 na trasie S8 w Wiszni Małej celnicy próbowali przechwycić 3 samochody osobowe, które miały transportować nielegalne wyroby. Dwa z nich zatrzymały się na wezwanie funkcjonariuszy. Trzeci kierowca staranował swoim autem samochód służby celnej i zaczął uciekać, jadąc trasą S8 w stronę Warszawy. Gdy mundurowi ruszyli za nim w pościg, drogę zajechał im czwarty pojazd, którego kierowca również współpracował z przemytnikami. - Ta osoba dzięki pomocy policji została zatrzymana. Natomiast kierowcy, który nie stanął na wezwanie i odjechał, udało się uciec. Szukamy go - mówi Barędziak.
Samochód który odjechał, miał kradzione tablice rejestracyjne.
Kierowcy pozostałych aut to trzej mieszkańcy Wrocławia i powiatu trzebnickiego w wieku od 30 do 50 lat. W samochodach, którymi jechali znaleziono 260 tys. sztuk papierosów bez akcyzy o wartości 142 000 złotych. Były to rosyjskie papierosy marki Jin–Ling, które produkuje się w obwodzie kaliningradzkim. - Ten towar prawdopodobnie miał trafić do Niemiec. Straty dla skarbu państwa ze sprzedaży tych papierosów bez akcyzy mogły sięgać nawet 167 tys. złotych – mówi rzecznik Izby Celnej.
Zatrzymani mężczyźni podejrzani są o nielegalny handel wyrobami akcyzowymi. Grozi im za to do dwóch lat więzienia. Mężczyzna, który zajechał drogę policjantom, usłyszy zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza, zniszczenia mienia i nie zatrzymania się na wezwanie służby celnej. Może za to trafić do więzienia na 3 lata.
Służba celna wciąż prowadzi śledztwo w sprawie. Prawdopodobnie ma ona związek z wtorkowymi zatrzymaniami, kiedy to zlikwidowano nielegalną linię produkującą papierosy w Ligocie Wielkiej (powiat dzierżoniowski). Zarekwirowano tam dwie profesjonalne maszyny do wyrobu tytoniu i zajęto 700 kilogramów suszu. Tego samego dnia w Łagiewnikach (pow. dzierżoniowski) zatrzymano busa, w którym przewożono 400 kilogramów suszu tytoniowego. W tych dwóch przypadkach nikt jeszcze nie został zatrzymany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?