Pracownicy uczelni i studenci, którzy wyszli przed budynek D-20, zastosowali się do instrukcji. Paniki nie było. Po kilkunastu minutach wrócili do środka. - Okazało się, że coś się przypaliło w barze, który jest w tym budynku. Włączyła się czujka przeciwpożarowa. Na szczęście nic poważnego się nie stało - wyjaśnia Andrzej Charytoniuk z biura prasowego uczelni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?