Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Pierwszy dzień Euro na czwórkę z plusem (SKOMENTUJ)

Reporterzy Gazety Wrocławskiej
fot. GazetaWroclawska.pl
Aż miło było patrzeć na Wrocław. Po pierwszym dniu Euro 2012 mamy z czego się cieszyć. Nie tylko dlatego, że kibice z Czech, Rosji i Polski zadbali o wspaniałą atmosferę. Także dlatego, że miasto zdało egzamin.

Tak sprawnie działającej komunikacji miejskiej we Wrocławiu jeszcze nie widzieliśmy. Autobusy i tramwaje podjeżdżały na przystanki praktycznie bez przerwy i to nie tylko przed samym meczem, ale przez cały piątek. Okazało się też, że nawet skutki poważnego wypadku tramwajowego na ulicy Legnickiej można usunąć w niespełna godzinę, byle tylko tramwaje mogły na czas dojechać na stadion (czytaj więcej o tym wypadku, zobacz zdjęcia). Czy mogłoby tak być już zawsze?

Policjanci i strażnicy miejscy też stanęli na wysokości zadania. Świetnie zadbali nie tylko o to, byśmy czuli się bezpiecznie. Byli też przewodnikami. W centrum Wrocławia każdym rogu ulicy z planami miasta służyli gościom radą, jak dotrzeć na Rynek, stadion czy do hotelu. Wprawdzie posługiwali się mocno łamanym angielskim i gestami, ale przecież liczą się chęci...

Kibice byli też zachwyceni stadionem i jego obsługą. Tym razem nie było potężnych kolejek do wejścia, a i po meczu publiczności udało się opuścić trybuny w mgnieniu oka.

ZOBACZ: PIŁKARSKIE ŚWIĘTO WE WROCŁAWIU - MNÓSTWO ZDJĘĆ

I byłaby nie czwórka z plusem, a mocna piątka, gdyby nie awantury przed wejściem do strefy kibica na Rynku przed meczem Polska-Grecja. Kolejny raz potwierdziło się, że anonimowy dziś autor pomysłu, by strefę zorganizować na Rynku, chyba do końca tego nie przemyślał. Kibice nie pomieścili się w strefie, ochrona zamknęła więc wejście i nie wpuściła tysięcy fanów futbolu. Odsyłano ich do strefy Carlsberga przy ul. Lotniczej. Ale i tu miejsc zabrakło. Kibicom miasto zaproponowało więc podróż do kolejnej strefy - przy Hali Ludowej. Gdy tu dotarli, było już po meczu.

ZOBACZ: PIĄTEK W STREFIE KIBICA (ZDJĘCIA)

Zawiedli kolejarze, bo mimo obietnic na czas nie otworzyli parkingu podziemnego przy Dworcu Głównym. Na szczęście dla kibiców nie był to wielki problem. W większości i tak samochody zostawili w domach.

Wstydu najedliśmy się też za sprawą wolontariuszy obsługujących punkt depozytowy przy stadionie. Pogubili numerki i zaproponowali kibicom, by sami szukali w magazynie swoich aparatów, plecaków czy parasoli. Skończyło się wielką awanturą (czytaj więcej na ten temat).

Czas na poprawę mamy do wtorku. Damy radę?

ZOBACZ: MECZ CZECHY-ROSJA (ZDJĘCIA)

A jak Wy oceniacie pierwszy dzień Euro 2012 we Wrocławiu? Zapraszamy do dyskusji!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska