Wrocław: Na zachodzie wiele zmian

Ważne jednak, że o pustych działkach wzdłuż ulicy Kosmonautów w urzędzie nie zapomniano. Ale liczymy w końcu na realizację.

Park rozrywki tam, gdzie pasły się krowy

- Chcę, aby we Wrocławiu powstał park rozrywki - powiedział nam w ubiegłym miesiącu prezydent Rafał Dutkiewicz. Dodał, że w magistracie przygotowano już miejsce na taką inwestycję, właśnie na Żernikach. Lunapark ma zająć kilkanaście hektarów i być jedną z najważniejszych atrakcji Wrocławia. Ale powoli. Miasto na taką inwestycję nie ma pieniędzy. W magistracie uznano więc, że trzeba poszukać prywatnego inwestora. Firma wybuduje za własne pieniądze obiekty na terenie, który (np. w dzierżawę) otrzyma od miasta. Za korzystanie z rollercoasterów, diabelskiego młyna czy też domu duchów pieniądze dostawałby ich właściciel.

Rzecz w tym, że taki pomysł na tak przeprowadzoną inwestycję powstał już trzy lata temu. Wtedy jednak firmy, które zajmują się parkami rozrywki, uznały, że Wrocław jest słabo rozpoznawalny w Europie i nie ściągnąłby wystarczająco dużej liczby turystów. Teraz sytuacja się zmieniła. O Wrocławiu jest coraz głośniej, głównie za sprawą organizacji Euro 2012, Europejskiej Stolicy Kultury 2016 i World Games 2017. Te trzy imprezy sprawią, że stolica Dolnego Śląska w ciągu najbliższych lat będzie jeszcze bardziej znana. Za inwestycję warto trzymać kciuki. Na pewno przyciągałaby turystów, nie narzekaliby też ci wrocławianie, którzy lubią parki rozrywki. Istotne jest to, że w najbliższej okolicy nie ma lunaparków na najwyższym poziomie.

Modelowe osiedle z hitlerowskim schronem

Na o wiele bardziej zaawansowanym etapie jest osiedle modelowe WUWA2 (WUWA1- patrz koniec tekstu). Kilkudziesięciu architektów, pod batutą wrocławskiego projektanta Zbigniewa Maćkowa, już pracuje nad koncepcją. Plan jest taki, aby na terenie należącym do miasta prywatni deweloperzy wybudowali osiedle, które byłoby wzorcem do naśladowania przez innych. W zamyśle ma być to nie kilka domków, ale cały kompleks. Maćków powiedział, że może zamieszkać tam nawet kilka tysięcy osób. Jednak nawet gdy powstaną już projekty, to zanim zacznie się budowa, zapewniona zostanie cała niezbędna infrastruktura. Wpierw urząd wybuduje np. drogi. Na pewno poprowadzona zostanie też komunikacja miejska. W modelowym osiedlu mieszkańcy raczej mają w ten sposób poruszać się po mieście, a nie samochodami. Generalnie ma być inaczej niż na osiedlach, które teraz powstają we Wrocławiu.

Maćków zapowiedział, że nie będzie tam mieszkań małych, dwupokojowych. Zamysł jest taki, by w WUWA2 lokatorzy czuli się dobrze. No i zarówno mieszkali, jak i pracowali. Architekci zadbają o to, aby nie zabrakło przestrzeni publicznej, np. parków czy placów zabaw. Zagospodarowany zostanie też poniemiecki (powstał w czasie II wojny światowej) schron przeciwlotniczy. Powstanie tam restauracja lub świetlica.

Szpital najpewniejszy wśród inwestycji

Najpewniejszą inwestycją budowlaną w tych okolicach jest szpital wojewódzki (przy ul. Jeżowskiej). Budowa już trwa i ma zakończyć się w przyszłym roku. Szpital pomieści ok. 500 pacjentów i będzie najnowocześniejszą placówką na Dolnym Śląsku.

Stara WuWa

Pierwsza WUWA (niem. Wohnungs und Werkraumausstellung, czyli wystawa "Mieszkania i miejsca pracy") powstała we Wrocławiu w latach 20. ubiegłego wieku. Dziś osiedle nosi nazwę Zielonego Dębu (niedaleko Sępolna). W niemieckiej WUWIE architekci sporo eksperymentowali. Korzystano z różnych innowacyjnych materiałów budowlanych, stosowano też ciekawe rozwiązania architektoniczne. Osiedle miało być wzorem do naśladowania przy budowaniu innych budynków.