Do awarii doszło w środę wieczorem. Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji obiecywało, że prace naprawcze potrwają do godz. 14 w czwartek, ale okazuje się, że mieszkańcy budynków przy ul. Bogedaina oraz al. Armii Krajowej będą musieli na wodę poczekać jeszcze do piątku.
- Na razie nie możemy przystąpić do naprawiania pękniętej rury, bo podczas kopania znaleźliśmy gruby kabel, który jest pod napięciem. Został on uszkodzony i teraz szukamy jego właściciela. Chcemy, żeby odłączył prąd, bo boimy się o bezpieczeństwo naszych pracowników - mówił nam Konrad Antkowiak, rzecznik MPWiK w czwartek po południu.
Dodawał, że MPWiK zrobi wszystko, żeby uporać się z awarią do 22. - Dopóki nie naprawimy awarii, mieszkańcy będą mogli korzystać z wody z beczkowozu. Nie powinni się martwić, że woda zamarznie, bo pojazd jest tak zabezpieczony, że może wozić wodę wtedy, kiedy na zewnątrz jest do -10 stopni - dodaje Antkowiak.
Jednak w czwartek do godziny 22 nie udało się znaleźć właściciela kabla i usunąć awarii wodociągowej. Ekipy powrócą na miejsce piątek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?