Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Miejski rower już dał się polubić

Jerzy Wójcik
Po blisko dwóch miesiącach od uruchomienia wypożyczalni rower miejski jest dobrze oceniany przez wrocławian
Po blisko dwóch miesiącach od uruchomienia wypożyczalni rower miejski jest dobrze oceniany przez wrocławian Fot. paweł relikowski
Z Wrocławskiego Roweru Miejskiego w ciągu dwóch miesięcy skorzystało już 55 tysięcy cyklistów.

Już na kilka lat przed startem miejskiej wypożyczalni rowerów budziła ona sporo emocji. Dziś już mało kto pamięta, że wrocławski magistrat po raz pierwszy w 2007 roku zapowiedział, że Wrocław może być pierwszy w Polsce z miejską wypożyczalnią rowerów. Rok później władzom Wrocławia wybił to z głowy Kraków, chwaląc się pierwszą w kraju wypożyczalnią. Ale nasi urzędnicy ogłaszali, że damy radę uruchomić naszą sieć jesienią 2009 roku. Jesienią pojawiły się nowe plany i nowa data - wakacje 2010. Problemy z przetargiem spowodowały jednak, że rower pojawił się we Wrocławiu cztery lata po pierwszych zapowiedziach.

Od początku o miejskiej wypożyczalni było głośno i przeważnie mówiło się o niej w samych superlatywach. System zaczął działać nawet dzień przed oficjalnym otwarciem przez prezydenta Rafała Dut-kiewicza. Choć na pierwszy rzut oka wydawało się, że wypożyczanie rowerów może być skomplikowane, negatywnych sygnałów od użytkowników pojawiało się niewiele. A to oznacza, że operator dbał o to, by klienci mieli dostęp do infolinii i uzyskiwali tam kompleksowe wyjaśnienia.
Problemy zaczęły się pojawiać za sprawą samych użytkowników. Uaktywnili się złodzieje, bo już w pierwszych dniach po uruchomieniu probowano ukraść miejski jednoślad. Jednak prawdziwa plaga kradzieży przyszła na początku lipca. Operator stwierdził, że ze stacji zniknęło około 15 rowerów. W trybie natychmiastowym zdecydowano o schowaniu wszystkich jednośladów do magazynu i zgłoszeniu sprawy na policję. Większość jednośladów udało się odzyskać, ale wypożyczalnie nie działały przez dwa dni. Wtedy też zdecydowano, że trzeba będzie zmienić zasady wypożyczeń. Trwają na ten temat roz-mowy z magistratem. Jedną z opcji jest podniesienie opłaty aktywacyjnej nawet do 20 zł. Operator szuka dobrego wyjścia z sytuacji, bo na starcie nie założono, że np. ludzie będą celowo niszczyć rowery. A wro-cławian nieszanujących cudzej własności nie brakuje. Na placu Grunwaldzkim w krótkim czasie z wszystkich rowerów zniknęły elementy do montażu siodełek... Wygląda na to, że za głupotę grupy wandali wszyscy wypożyczający będą musieli w jakiś sposób zapłacić.

Dziś sukcesywnie rośnie liczba wypożyczeń oraz pozytywnych opinii o rowerze miejskim (patrz sonda obok). Co nie oznacza, że brakuje rozczarowanych wrocławian.
Jedną z takich osób jest nasz Czytelnik Robert Niedźwiedzki, który przysłał list do redakcji.

Dwa kółka ułatwią dojazd do pracy
Maja Wiśniewska

Zdecydowała się na korzystanie z roweru miejskiego głównie dlatego, że ułatwi on jej dojazd do pracy. Chociaż jest zwolenniczką rowerów w mieście, ma wątpliwości przy korzystaniu z wypożyczalni. Uważa, że samo wypożyczanie jest kłopotliwe ze względu na skomplikowane zasady. Ma nadzieję, że firma za-dba o bardziej przejrzyste procedury wypożyczania dwóch kółek.

Rower dobry, bo bardzo wygodny
Robert Sabela

Na wypożyczenie miejskiego roweru zdecydował się pierwszy raz. Jest zdania, że wypożyczalnie rowerów we Wrocławiu to świetny pomysł i widzi, że już się sprawdza. Dlaczego? Bo rower to wygodny środek transportu. Jesteśmy niezależni od komunikacji miejskiej i możemy dosyć precyzyjnie określić, ile czasu zajmie nam dojazd z jednego w drugie miejsce, nawet w korku.

Nie tylko dojazdy, ale też rekreacja
Aleksandra Turoń

Rower w sieci miejskich wypożyczalni bierze właśnie po raz trzeci. Jest zadowolona z działania systemu i uważa, że miejskie dwa kółka już się sprawdziły we Wrocławiu. Sama wykorzystuje rower miejski najczęściej do rekreacyjnych wycieczek ulicami Wrocławia. Wybiera głównie miejsca, gdzie nie musi się przeciskać między samochodami i gdzie na dwóch kółkach może podziwiać miasto i wypoczywać. Cieszy się, że we Wrocławiu jest coraz więcej rowerzystów, bo sama bardzo lubi jazdę na dwóch kółkach.

Na dwóch kółkach blisko Rynku
Ewa Iwan

Pracuje w Rynku i uważa, że wrocławska wypożyczalnia rowerów to świetny pomysł. Oczywiście, szczególnie cieszy ją stacja wypożyczalni położona właśnie w pobliżu wrocławskiego ratusza. Sama lubi jeździć na rowerze i jeżeli wypożycza dwa kółka, to raczej po to, by poruszać się blisko ścisłego centrum miasta. Nie wybiera się na dłuższe eskapady na rowerze.

Rowerem wszędzie się dojedzie
Piotr Sobczyk

Jest zdania, że rowery są przydatne w tak dużym mieście jak Wrocław głównie dlatego, że wszędzie można na nich dojechać. Wrocławski rower miejski wypożyczał tylko jeden raz, by sprawdzić, jak to działa. Nie zawiódł się i deklaruje, że w przyszłości zamierza dalej korzystać z sieci miejskich wypożyczalni, szczególnie po ich rozbudowie. Są dobrą alternatywą dla samochodów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska