Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Mężczyznę cudem uratowanego przez lekarzy z Borowskiej, czeka rehabilitacja

ANA
29-letni Konrad Pogonowski najpierw walczył o życie w szpitalu przy ul. Borowskiej, teraz przy Traugutta ma spędzić 6 tygodni na rehabilitacji. Po ostrym zapaleniu płuc i śpiączce farmakologicznej cierpi na niedowład rąk i nóg.

Mężczyzna trafił do szpitala przy Borowskiej pod koniec marca. Tamtejsi lekarze podłączyli go do nowoczesnego aparatu ECMO, który działa jak zewnętrzne sztuczne płuco.

Wcześniej, w połowie marca, pan Konrad zgłosił się do kliniki przy ul. Pasteura. Bolało go gardło, miał 40 stopni gorączki, dostał też wysypki. Mówił, że od kilku dni bierze leki na przeziębienie. Dostał antybiotyk, lecz następnego dnia poczuł się gorzej i wylądował w szpitalu przy Koszarowej.

Tam zaczął się dusić, więc został odwieziony na Borowską, bo tam ECMO używany jest nie tylko podczas operacji kardiochirurgicznych, ale też poza salą operacyjną.

W zeszłym tygodniu Konrad Pogonowski został przeniesiony z Borowskiej na Traugutta. Lekarze mają podjąć decyzję, czy pacjentowi wystarczy 6 tygodniu rehabilitacji tam, czy będzie musiał szukać specjalistycznego ośrodka, by osiągnąć pełnię zdrowia.

Nie udało się dociec, co spowodowało u 29-latka tak ostry przebieg zapalenia płuc. - Kliniczne objawy były takie, jakby zaatakował go wirus podobny do pandemicznej grypy, zwanej popularnie świńską - mówi dr Jakub Śmiechowicz, anestezjolog z Akademickiego Szpitala Klinicznego przy ul. Borowskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska