Manifestacja wystartowała o godz. 14 sprzed pomnika Aleksandra Fredry. Demonstranci zatrzymali się na chwilę przed oknami gabinetu prezydenta Rafała Dutkiewicza, skandując m.in. "Mniej stadionu, więcej mieszkań".
Kobiety okrążyły Rynek, skąd przeszły na plac Dominikański, a dalej ulicą Kazimierza Wielkiego i Ruską wróciły pod ratusz.
Jak przekonują organizatorki, te protest jest odpowiedzią na brak współpracy władz z miasta z jego mieszkankami i mieszkańcami, w szczególności na brak konsultacji społecznych w spawie kluczowych wydatków z budżetu miasta.
Oto fragmenty manifestu, odczytanego dziś na wrocławskim Rynku:
"Jesteśmy koalicją lokalnych środowisk, które nie zgadzają się na milionowe inwestycje związane z EURO2012 i jednoczesne cięcia budżetowe powodujące realne zubożenie nas wszystkich, a zwłaszcza mieszkanek Wrocławia.
Antyspołeczna polityka zawsze najmocniej uderza w kobiety!
Międzynarodowy Dzień Kobiet jest świętem solidarności społecznej i upominaniem się o sprawiedliwość dla wszystkich!
Nie zgadzamy się na wzrost kosztów życia poprzez podnoszenie opłat i wprowadzanie nowych podatków, które mają ratować zrujnowany budową stadionu budżet miejski.
Nie zgadzamy się na łamanie praw lokatorskich i niesprawiedliwą politykę mieszkaniową.
Uważamy, że edukacja jest prawem, a nie towarem. Domagamy się zwiększenia inwestycji miejskich na edukację i opiekę. Mówimy stanowcze NIE zamykaniu szkół publicznych oraz corocznemu podnoszeniu opłat za przedszkola i żłobki.
Domagamy się realnych konsultacji społecznych w sprawach, które dotyczą budżetu naszego miasta i naszych kieszeni - to obywatelki i obywatele powinni decydować, które inwestycje i projekty są im najbardziej potrzebne, a które to zbędne i drogie igrzyska."
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?