Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Kilkaset osób stanęło w kolejce po monety Euro 2012 (ZOBACZ)

Weronika Skupin
Tłumy stoją przed wrocławskim oddziałem Narodowego Banku Polskiego przy ul. Ofiar Oświęcimskich, by kupić monety wybite z okazji turnieju Euro 2012. Można kupić dwie srebrne monety o nominale 10 zł i 10 hrywien, które złożone razem tworzą jeden krążek. Takich zestawów wyemitowano 5000, kazdy kosztuje 600 zł. Są też komplety czterech srebrnych monet o wartości 10 zł każda, które złożone tworzą jeden obraz. Każda z nich przedstawia symbole miast, które goszczą finalistów Euro 2012. Takich zestawów jest 15 tys., kosztują także 600 zł. Najdroższe (16 tys. zł) kosztują 500-złotówki.

Niektórzy, tak jak Leon Kuraś, stoją pod wrocławskim oddziałem Narodowego Banku Polskiego przy ul. Ofiar Oświęcimskich już od nocy z soboty na niedzielę. Sprzedaż monet o nominale powyżej 10 zł jest prowadzona od dziś od godz. 8. Krótko po godzinie 11 do budynku wpuszczono osoby z ósmej dziesiątki oczekujących. - Jest lista, z której wyczytywane jest po 10 osób. Nikt nie wejdzie bez kolejki - mówi Kuraś.

Do kupienia jest też srebrna moneta o nominale 20 zł z wybitymi na niej polskimi stadionami i logo UEFA Euro 2012. Tych monet jest 23 tys. sztuk. Najdroższe są 500-złotówka, wyemitowana w nakładzie 1000 sztuk i kosztująca 16 tys. zł oraz 100-złotówka, (4000 sztuk) i można kupić ją za 1600 zł.

Mariusz Brzeziński stoi w kolejce od wczoraj, od godziny 22. Ma nr 249. Co zrobi z monetą? - Najpierw chciałbym ją dostać, potem zobaczę. Być może ją sprzedam - mówi.

Czesław Niemczyk pod NBP przyszedł dziś o godz. 6. Chce stać tam do godz. 13, kiedy to bank zamkną. - Mam nadzieję, że zdążę kupić monety. Dwójki zbieram od 1994 roku i mam ich całą kolekcję, czyli kilkaset - mówi. Chce kupić monety o nominale 10 i 20 zł do swojej kolekcji. Tu, gdzie stoi, numerków już nie rozdają.

Monet nie chce się pozbywać także Józef Iwaniszyn. Oprócz monet złotych, czyli tych o nominale 100 i 500 zł, ma zamiar zakupić całą kolekcję. Monety to jego pasja, a stanie od godz. 6.30 rano wcale mu nie przeszkadza. Marta Kasperska studiuje we Wrocławiu i stoi po monety od godz. 8.20. Najważniejsza jest ta złota o nominale 100 zł warta 1600 zł. Chce je kupić dla swojego ojca, który do Wrocławia nie mógł przyjechać.

W kolejce pod bankiem stoi około 500 osób, ale część z nich już teraz jest zrezygnowana. Wiedzą, że nie zdążą wejść. Najstarsi kolekcjonerzy zgodnie twierdzą, że takich kolejek po monety nie było nigdy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska