Aleksander K. już raz przebywał w areszcie. Śledztwo prowadziła Prokuratura Apelacyjna – chodziło m.in. o rzekome oszustwa. Było to w 2014 roku. Po jakimś czasie prokurator zwolnił go. Rzadko się zdarza, by drugi raz w tym samym śledztwie raz zwolniony podejrzany znowu trafiał do aresztu. Dlaczego tym razem tak się stało? „Nowe okoliczności” - mówią tajemniczo w prokuraturze. Bliższe szczegóły to tajemnica postępowania.
Pan Aleksander jeszcze w latach 90. zatrzymywany był za oszustwa. Później bardzo aktywnie pomagał prokuraturze. Swoimi zeznaniami obciążył m.in. adwokatów, jednego prokuratora, lekarzy psychiatrów a także byłego wojewodę z SLD. Zafundował mu tygodniowe wczasy w luksusowym hotelu w Portugalii. Ów wojewoda został potem skazany za korupcję.
Na czym polegać mają oszustwa? Od kilku lat obywatel Belgii Tom Dierick nie może doczekać się sprawiedliwości. Przekonuje, że m.in. Aleksander K. oszukał go na 142 tys Euro. Obiecał sprowadzić z Arabii Saudyjskiej polipropylen, wziął zaliczkę, ale towaru nie było. Aleksander K. nie przyznawał się do oszustwa.
Kilka miesięcy temu – przed swoim kolejnym aresztowaniem – Aleksander K. znów pomagał policji. Znowu w sprawie korupcyjnej. Dzięki niemu zarzuty usłyszał mężczyzna powołujący się na korupcyjne układy w prokuraturze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?