Medycy z Wrocławia wrócili z Turcji. Pomogli setkom osób
Po trzęsieniu ziemi na pograniczu turecko-syryjskim wicepremier Mariusz Błaszczak informował o akcji ratunkowej lekarzy, pielęgniarek i ratowników medycznych z Wojskowego Szpitala Polowego we Wrocławiu. Funkcjonariusze od 8 lutego pomagali ofiarom wstrząsów o magnitudzie 7,8.
Medycy postawili na miejscu szpital polowy i zajmowali się diagnostyką osób wydobywanych spod gruzów, wstępnym opatrywaniem rannych oraz ewakuacją ich do stałych placówek na terenie całego regionu.
- Pomogli ponad 700 osobom poszkodowanym w wyniku trzęsienia ziemi w Turcji - poinformował w mediach społecznościowych wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak.
Do Turcji wylecieli prawdziwi weterani
Jak wcześniej informowano, pracujący w rejonie trzęsień ziemi medycy mają za sobą już kilka akcji ratunkowych. Uczestniczyli w misjach m.in. w Lombardii oraz w Chicago podczas pierwszej fali pandemii koronawirusa.
Wśród gruzów pracowało też kilka jednostek polskich strażaków (z grupy HUSAR) i ratowników medycznych. Ich akcją dowodził komendant główny Państwowej Straży Pożarnej, Andrzej Bartkowiak, który na bieżąco relacjonował działania swoich funkcjonariuszy. 15 lutego wrócili oni do kraju.
Na obszarze 330 kilometrów - od syryjskiego miasta Hama do tureckiego Diyarbakir - zginęło ponad 47 tysięcy osób. W Turcji 19 lutego podawano 41 020 ofiar, natomiast w sąsiedniej Syrii podaje się do wiadomości o 5 800 osobach pozbawionych życia.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?