Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Więzienie dla byłej pracownicy Archicomu. Przelała na prywatne konto 3 mln złotych

Marcin Rybak
Emilia J. spędzi najbliższe lata w więzieniu
Emilia J. spędzi najbliższe lata w więzieniu fot. Paweł Relikowski
Emilia J. pracowała w księgowości wrocławskiego Archicomu, dużej i znanej firmy deweloperskiej. Z ustaleń śledztwa wynika, że przez kilka lat z rachunku jednej ze spółek, kontrolowanych przez Archicom, na prywatne konto Emilii J. trafiały duże pieniądze. Nikt się nie zorientował? Prokuratura nie znalazła dowodów na to, by ktokolwiek - poza Emilią J. - wiedział o przekręcie. A wyglądał on niezwykle prymitywnie.

Emilia J. przygotowywała przelewy do instytucji, którym Archicom winny był pieniądze. Ale w miejsce ich rachunków bankowych wpisywane było konto, które ona założyła.

Ten system działał od listopada 2006 do stycznia 2010. Dwie różne spółki - należące do Archicomu - straciły łącznie 3,1 mln zł. Nie zorientowała się przez ten czas ani księgowość firmy, ani bank. Na prywatny rachunek trafiały pieniądze, które miały być zapłatą na przykład za prąd czy wodę. Czasem po 100 czy 200 tysięcy złotych. Razem z Emilią J. prokuratura oskarżyła innego pracownika firmy. Z aktu oskarżenia wynikało, że kierował działaniami Emilii J. przy wyłudzaniu pieniędzy. Ale sąd uznał, że dowodów na to nie ma i mężczyznę uniewinnił. Wyrok jest nieprawomocny i zarówno prokuratura, jak i obrona mogą odwołać się do Sądu Apelacyjnego.

Emilia J. w śledztwie i podczas procesu twierdziła, że wszystkim kierował współoskarżony mężczyzna. Przekonywała, że ktoś "wyżej" krył te przekręty. Przynajmniej tak się Emilii J. miało wydawać. Prokuratura, a później sąd, ocenili jednak, że na taką wersję wydarzeń nie ma dowodów.

Z punktu widzenia Archicomu winną przekrętu jest wyłącznie Emilia J. Żadna inna osoba nie poniosła konsekwencji w związku z tą sprawą. Nawet współoskarżony - mimo procesu - nadal pracował w firmie.

Sprawa wyszła na jaw w 2010 r., gdy główna księgowa spółki zaczęła dopytywać o rachunek jednej z firm należących do dewelopera. Wtedy okazało się, że przez kilka lat z firmy wyciekały pieniądze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska