Czytelnik przysłał nam kilka zdjęć osobnika wyjętego z pyszczka jego kota Deimosa. „Jak widać jest ogromny, siny wręcz trupio siny, bardzo szybki i żywotny” – napisał pan Józef, zaniepokojony, że może to być kleszcz afrykański.
Nasza ekspertka to profesor Dorota Kiewra, kierownik Zakładu Ekologii Drobnoustrojów i Ochrony Środowiska z Wydziału Nauk Biologicznych Uniwersytetu Wrocławskiego. - Na podstawie zdjęcia, które przesłał Czytelnik, trudno jednoznacznie stwierdzić co to za gatunek kleszcza. Najlepiej byłoby, aby okaz został przyniesiony do naszego Instytutu Genetyki i Mikrobiologii UWr w celu dokładnej identyfikacji – mówi pani profesor.
- Na podstawie zdjęcia mogę jedynie stwierdzić, że okaz wygląda na nassaną samicę – dodaje. - Takie nassane kleszcze mogą osiągać duże rozmiary nawet ponad centymetr. Kleszcze, które nie są nassane krwią są mniejsze – mają zwykle mniej niż pół centymetra. W przypadku kleszcza łąkowego głodne okazy dorosłe mają do około 5 milimetrów.
Jaki to może być gatunek kleszcza?
- Możliwe, że to jest kleszcz łąkowy – odpowiada profesor Kiewra. - Kiedyś nie występował na Dolnym Śląsku, ale od pewnego czasu jest go coraz więcej, także we Wrocławiu. Po raz pierwszy ten gatunek zaobserwowaliśmy w 2009 roku. Może to jednak być także kleszcz pospolity. Bez dokładnego obejrzenia okazu, tak jak wspomniałam, trudno określić przynależność gatunkową.
Wspomniany kleszcz łąkowy rzadko pasożytuje na człowieku. Raczej znajdowany jest na zwierzętach dzikich i domowych, w tym na psach czy kotach.
- Swoją aktywność zaczyna wcześniej niż kleszcz pospolity, bo już w marcu i jest aktywny dłużej. Czasem, kiedy były ciepłe i bezśnieżne zimy, nawet w styczniu go znajdowaliśmy. Natomiast kleszcz pospolity jest aktywny szczególnie wiosną, a potem jesienią. Kleszcz łąkowy może przenosić pierwotniaka Babesia canis, który wywołuje groźną dla psów chorobę – bebeszjozę psów, szczególnie rozpowszechnioną na wschodzie Polski - wyjaśnia pani profesor.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?