Wakacje wakacjami – wiadomo, piękny to czas dla udających się nad morza, jeziora, w lasy, w góry i inne urocze miejsca w Polsce, czy w innych zakątkach kuli ziemskiej, ale są też tacy, którzy takiej możliwości po prostu nie mają i muszą jakoś ten upalny czas przetrwać w takim Wrocławiu na przykład.
A tu żartów nie ma. Żar z nieba się leje, wypala resztki zieleni do gołej ziemi, a wszystko, co asfaltowe i betonowe nagrzewa się do czerwoności. Mieszkańcy zresztą też. No i w tej czerwoności próbują ochłody, choć odrobinę poszukać. To jednak w stolicy Dolnego Śląska takie proste nie jest.
Tymczasem u progu wakacji, wrocławskie MPWiK w ramach akcji #PijKranówkę pochwaliło się, że uruchomiło na Rynku kurtynę wodną (a nawet dwie) wypływającą z wodnego krasnala (a jakże) i zachęcało, że to idealny sposób na ochłodę podczas spaceru w upalny dzień. Wodna spółka poinformowała także, że na terenie miasta znajduje się 11 (słownie jedenaście) ulicznych zdrojów: „z których można napić się świeżej i dobrej jakościowo wody”.
Jak na nasze miasto, to szału jednak nie ma. Państwo sobie wyobrażają – dwa krasnale i jedenaście zdrojów na upalne lato we Wrocławiu. A co z resztą jego mieszkańców i wszelkich gości, tonących na co dzień w promieniach słońca i nagrzanych betonach? A może by tak te betony każdego wieczoru polać zimną wodą i zmyć kurz, który frunie z nich pod samo niebo? A może by tak podlać wszystko, co zielone i z taką pieczołowitością i splendorem każdego roku sadzone? A może…
No właśnie. Można tak pytać bez końca. Gdyby jednak Sz. P. Czytelnicy wokół siebie tego lata takie trywialne rzeczy zauważyli, uprzejmie proszę o informację. Z radością o tym napiszę...
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?