Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy zrobili sobie dziki parking. Mieszkańcy próbują ich przepędzać

Karolina Szypuła
Dziki parking obok urzędu pracy przy ul. Glinianej
Dziki parking obok urzędu pracy przy ul. Glinianej fot. Paweł Relikowski
Zadbane podwórko przy ul. Glinianej we Wrocławiu zamieniło się w dziki parking. Pomimo próśb mieszkańców, od miesięcy nic się nie zmienia, a służby nie interweniują.

Przy wjeździe na podwórko stoi tabliczka z wyraźnym zakazem poruszania się pojazdów w obydwu kierunkach. Mieszkańcy stawiają swoje samochody gdzie indziej. Z placu za budynkiem parking zrobili sobie jednak urzędnicy i petenci urzędu pracy. Nie przejmują się zakazem, a na prośby mieszkańców o przestawienie samochodu reagują opryskliwie, często nawet agresywnie. Wszystko przez to, że urząd pracy nie zadbał o odpowiednią ilość miejsc parkingowych.

- Stoimy tu na zmianę z innymi mieszkańcami i uczulamy kierowców, żeby nie parkowali, bo jest zakaz - mówi Mieczysław Szelezin, mieszkaniec ul. Glinianej. - Słyszymy obelgi, wyzwiska i komentarze, że nie ma tu znaku zakazu - narzeka. Twierdzi, że nikt nie chce pomóc mieszkańcom.

- Mieliśmy pod tym adresem cztery zgłoszenia. Za każdym razem interweniowaliśmy - odpowiada rzecznik prasowy straży miejskiej Sławomir Chełchowski. - Ludzie tam będą parkować, bo brakuje odpowiedniego znaku, którego postawienie powinno być w interesie zarządcy - dodaje.

Policja tłumaczy, że na drogach wewnętrznych należących do wspólnot mieszkaniowych nie podejmuje interwencji, chyba że sytuacja zagraża życiu bądź zdrowiu ludzi.

Zdzisława Pacelt mieszka na tym osiedlu od 60 lat. Podwórko było dla niej zawsze miejscem bezpiecznym. Teraz boi się wynosić wieczorem śmieci. - Przyjeżdżają tu różne samochody. Za dnia parkują ludzie z urzędu pracy, wieczorami jakieś szemrane towarzystwo myje swoje samochody, wyrzuca przywiezione w bagażniku worki z odpadami do naszego wspólnotowego śmietnika - opowiada kobieta. - Od kilku miesięcy piszę petycje do rady osiedla, magistratu i zarządcy terenu. Bezskutecznie - dodaje.

Problem w tym, że podwórko położone jest między blokami należącymi do różnych wspólnot. Zarządca jednego z budynków tłumaczył nam, że zostały już podjęte kroki, aby wjazd drogą wewnętrzną na teren wspólnot został zablokowany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska