Ukradli tożsamość pani Ewie

Ewa Ewart ma nietypowy problem. Ktoś próbuje zatrudniać się w Głogowie, przedstawiając jej stare, skradzione wiele lat temu, świadectwo maturalne. Pierwsze takie próby miały miejsce jeszcze w latach 90-tych. Później sprawa ucichła, jednak w ostatnich miesiącach docierają do niej informacje, że problem znów się pojawił.

- Mam informację od kilku pracodawców, do których zgłosiła się kobieta z moim świadectwem, na którym widnieje jeszcze moje panieńskie nazwisko Woźniak. Udało mi się dowiedzieć, że pani ma na imię Beata, bo tak kazała na siebie mówić, twierdząc, że po prostu nie lubi imienia Ewa. W pracy zachowywała się źle, podobno nawet kradła. Szarga w ten sposób moje imię - opowiada kobieta.

Jak doszło do tego, że świadectwo maturalne trafiło w obce ręce? Na początku lat 90-tych ubiegłego wieku pani Ewa wynajmowała mieszkanie na ulicy Armii Krajowej w Głogowie.

- Jeden z wcześniejszych lokatorów miał prawdopodobnie dorobione klucze i pewnego dnia ogołocono mi mieszkanie. Zginęły ubrania, pieniądze, dokumenty. Dowód osobisty wrócił do mnie jakiś czas później pocztą. Świadectwo poszło jednak w świat - opowiada Ewa Ewart.

Głogowianka próbowała zainteresować sprawą prokuraturę, jednak żaden z pracodawców, którzy mieli kontakt z osobą używającą świadectwa pani Ewy, nie chce składać zeznań w tej sprawie. Dlatego kobieta prosi o kontakt każdego, do którego zgłosiła się osoba ze świadectwem maturalnym wystawionym na Ewę Woźniak, która kończyła szkołę w Ząbkowicach Śląskich.

- Jeśli ktoś miał kontakt z tą kobietą, został przez nią oszukany, albo próbowała się u niego zatrudnić, to proszę o zgłoszenie się w tej sprawie do mnie - mówi pani Ewa.

Głogowianka czeka na wszelkie wiadomości pod adresem mailowym [email protected]. W sprawie kontaktu z panią Ewą można zgłosić się też do naszej redakcji, pod numerem telefonu 514 800 964.