Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tysiące wrocławian próbują przyspieszyć termin drugiego szczepienia. Oblężenie infolinii

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Zablokowana infolinia punktu szczepień na wrocławskim stadionie.
Zablokowana infolinia punktu szczepień na wrocławskim stadionie. Pawel Relikowski / Polskapress
Największe wrocławskie punkty szczepień przeżywają prawdziwe oblężenie. Pacjenci chcą bowiem przyspieszyć terminy wyznaczone na otrzymanie drugiej dawki szczepionki na koronawirusa. "Ludzie dzwonią tylko po to, żeby zmienić termin szczepionki" - mówi jeden z koordynatorów punktu na wrocławskim Stadionie Miejskim. Nikt nie dzwoni, żeby umówić się na pierwszą dawkę. W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym jest jeszcze gorzej - tam prawie doszło do rękoczynów.

Wszystko zaczęło się od zmiany wprowadzonej przez rząd kilka dni temu

Każdy, kto szczepionkę otrzyma po 17 maja, na drugą dawkę będzie musiał czekać 35 dni. To o tydzień krócej niż dotąd czekali zaszczepieni preparatami Pfizer i Moderna, a o pięć tygodniu krócej dla tych, którzy dostaną szczepionkę Astra Zeneca.

Minister Michał Dworczyk poinformował też, że osoby zaszczepione przed 17 maja same mogą starać się o przyspieszenie terminu drugiego szczepienia. Ale nie mogą tego zrobić ani przez ogólnopolską infolinię, ani przez internet. Muszą kontaktować się bezpośrednio z punktem szczepień, w którym otrzymali pierwszą dawkę.

"Zablokowane są wszystkie nasze telefony, nie tylko infolinia punktu szczepień" - mówi nam rzeczniczka szpitala przy ul. Borowskiej Monika Kowalska.

W sekretariacie dyrektora, w środę (12 maja) do godziny do 13 odebrano 50 telefonów. A pacjenci dzwonią na wszystkie numery. Uniwersytecki Szpital Kliniczny opublikował na swojej stronie informację, że przyspieszenie terminu drugiej dawki będzie możliwe tylko w wyjątkowych, losowych sytuacjach.

Ludzie nie tylko dzwonią. Przychodzą też osobiście porozmawiać ze szpitalną koordynatorką szczepień.

"We wtorek jeden ze zdenerwowanych pacjentów próbował ją zaatakować" - opowiada pracownik szpitala. - "Na szczęście jakoś udało się go uspokoić".

"My nie mamy tak wielu pacjentów jak szpital czy stadion, ale też zauważyliśmy, że telefonów w sprawie przyspieszenia terminu jest o jedną trzecią więcej" – mówi nam szef sieci przychodni prowadzącej kilka punktów szczepień we Wrocławiu i okolicach. - "Wielu ludzi jest rozżalonych, że ci szczepieni od 17 maja będą krócej czekać na drugą dawkę."

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska