Trzonolinowiec musi zostać opuszczony! Mieszkańcy dostaną lokale zastępcze na terenie Wrocławia. Co stanie się z budynkiem?

W czwartek 1 lutego, mieszkańcy wrocławskiego Trzonolinowca spotkali się z prezydentem Jackiem Sutrykiem, który przekazał im wieści dotyczące wykonanej przez zespół naukowców Politechniki Wrocławskiej ekspertyzy. Pod wodzą prof. Krzysztofa Schabowicza z Wydziału Budownictwa Lądowego i Wodnego, eksperci ocenili stan techniczny wieżowca. Ten zaś, jest kiepski.

Przypomnijmy, że Trzonolinowiec, jeden z nielicznych przedstawicieli budynków "stawianych" od góry, w których piętra zawieszane były kolejno na stalowych linach, został wpisany do rejestru zabytków w 2023 roku, za sprawą Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Choć pierwsze ekspertyzy mówiły nawet o rozbiórce obiektu, szczegółowej analizy jego stanu dokonał właśnie zespół prof. Schabowicza.

Trzonolinowiec nie zostanie rozebrany ale musi przejść gruntowny remont. Na ten czas, mieszkańcy będą zmuszeni opuścić swoje lokale. Tym bardziej, że budynek nie nadaje się do dalszej, ciągłej eksploatacji, bo jego stan pogarsza się niemal z dnia na dzień. Eksperci dają mu najwyżej rok do czasu, gdy zacznie stwarzać zagrożenie. Optymalną datą wyprowadzki jest jednak lipiec 2024.

- Trzonolinowiec kwalifikuje się do remontu. Będzie to wymagało ingerencji w strukturę budynku, za którą pójdzie potrzeba wykwaterowania lokatorów. Mamy tu korozję lin. Elementy konstrukcyjne są przeciążone. Budynek należy wzmocnić. Jest to jednak obiekt jak najbardziej możliwy do uratowania – zapewnia prof. Schabowicz.

Na podstawie danych meldunkowych można stwierdzić, że obecnie w budynku mieszka około 80 lokatorów. Jednak w ustaleniu tej faktycznej liczby osób przebywających tu na stałe, ma pomóc ankieta, którą urzędnicy przekazali w czwartek mieszkańcom.

Taka wiedza usprawni nie tylko proces lokowania rezydentów Trzonolinowca w tymczasowych lokalach zastępczych. Dzięki niej Miasto określi komu i w jakim stopniu pomóc w przeprowadzce.

- Zaoferujemy rozwiązania wszystkim mieszkańcom, bez względu na to, jaki jest status prawny ich lokalu w Trzonolinowcu. Zgodnie z odpowiednimi procedurami, wystąpimy także o zewnętrzne finansowanie, które pomoże w remoncie. Obiekt został wpisany do rejestru zabytków, co daje możliwości np. w zakresie wnioskowania o fundusze ministerialne. Będziemy starali się o takie środki – zapowiada prezydent Jacek Sutryk.

Mieszkańcy mogą pozostać w budynku do końca lipca 2024 tylko pod warunkiem, że w tym czasie w wieżowcu zostanie wykonana ekspertyza przeciwpożarowa. Dodatkowo bezwzględnie należy zbadać "częstości drgań poprzecznych lin ponad dachem i ukośnych zastrzałów w poziomie parteru. Powinno to być robione nie rzadziej, niż co trzy tygodnie (zalecenia ekspertów - red.)". Jeśli takie badania wykażą "zmianę poziomu wytężenia", lokatorzy będą musieli wyprowadzić się ze skutkiem natychmiastowym.

Sytuacja jest więc poważna ale zgodnie z obietnicą prezydenta Sutryka, mieszkańcy otrzymają pomoc od Miasta. Teraz pozostaje liczyć na to, że stan Trzonolinowca i zakres prac remontowych nie zmuszą ich do wyprowadzki na długie lata.

ZOBACZ TEŻ: