Tramwaj chciał zepchnąć z drogi grupę rowerzystów z dzieckiem (LIST)

Czytelnik
maps.google.pl
- 8 września o godzi. 17:45, jadąc od strony Hali Targowe z całą rodziną na rowerach, w tym dwuletnie dziecko, zostaliśmy „strąbieni” przez motorniczego tramwaju, a wręcz zepchnięci z drogi. To było przerażające, jak ogromny pojazd szynowy najeżdżał na nas w taki sposób, że naprawdę mocno mnie zmroziło - pisze nasz Czytelnik. - Bardzo proszę naświetlić moje zdarzenie, może to w przyszłości uchroni od tragedii na tym odcinku drogi.

Oto cały list naszego Czytelnika

Szanowna redakcjo
Jestem waszym czytelnikiem od wielu lat, często czytam listy pisane do Państwa od mieszkańców Wrocławia i wiem, że w wielu kwestiach, które zaprzątają mieszkańców naszego regionu, pomagacie naświetlając problemy i spostrzeżenia, czyniąc tym samym nagłośnienie problemu większemu gronu czytelników.
Zwracam się również do Państwa z pomocą o nagłośnieniem problemu z jakim spotkałem się na ul. Św. Jadwigi. W niedzielę, 8 września o godzi. 17:45, jadąc od strony Hali Targowe z całą rodziną na rowerach, w tym dwuletnie dziecko, zostaliśmy „strąbieni” przez motorniczego tramwaju, a wręcz zepchnięci z drogi. To było przerażające, jak ogromny pojazd szynowy najeżdżał na nas w taki sposób, że naprawdę mocno mnie zmroziło.
Dojeżdżając do mostu Młyńskiego Północnego (w tym czasie całą drogę tramwaj na nas dzwonił i jechał umyślnie bardzo blisko za nami, dosłownie na tzw zderzaku), zatrzymaliśmy patrol policji. Motorniczy wybiegł na drogę i zacząć nas wyzywać i grozić. Policjant nakazał nam zjechać na chodnik i tymże chodnikiem jechać, sugerując mi łamanie przepisów. A znaki drogowe mówią, że mam prawo poruszać się droga, a nie wąskim chodnikiem przeciskając się między pieszymi.
Na ul. Św Jadwigi jest ustawiony znak drogowy D-40 - strefa zamieszkania, a definicja mówi, iż piesi mają bezwzględne pierwszeństwo przed wszelkimi pojazdami, z tym że pojazdy na takiej drodze mogą poruszać się nie więcej jak 20 km/h. Będąc użytkownikiem tej drogi, poruszając się na rowerze również jestem jej uczestnikiem ruchu. Motorniczy moim zdaniem wykazał się rażącym brakiem znajomość przepisów ruchu drogowego.
Chciałbym nadmienić, iż bardzo często widuje na tej drodze tramwaje poruszające się znacząco powyżej dozwolonej prędkości 20 km/h. Bardzo proszę naświetlić moje zdarzenie, może to w przyszłości uchroni od tragedii na tym odcinku drogi.

ŁJ

* dane personalne do wiadomości redakcji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 346

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Marek Czerwiński
Nie mógł zjechać na chodnik bez zatrzymywania, jest tam krawężnik i słupki. Musiałby się zatrzymać, a wtedy rzeczywiście zwiększyły zagrożenie, trudno sobie wyobrazić, że ktoś, kto ma na karku tramwaj jeszcze zwalnia. Zgodnie z przepisami rowerzysta powinien tam jechać 20/h (więcej oznaczało by złamanie przepisów, mniej- tarasowanie drogi). Motorniczy miał po pierwsze obowiązek dostosować dystans, po drugie poruszać się z dozwoloną prędkością 20/h, tak jak rowerzysta. Sam byłem świadkiem podobnego zdarzenia w tym miejscu, choć byłem we Wrocławiu chwilę, przejazdem. Tramwaj wymusił na rowerzystce, by ta znacząco przyśpieszyła, tym samym łamiąc przepisy. Jeden z największych paradoksów na naszych drogach- strefa zamieszkania, gdzie ja mam prawo sobie biec po tym torowisku z prędkością 20/h- nie utrudniam w ten sposób ruchu bo i tak nikt nie ma prawa poruszać się tam szybciej, a motorniczy ma obowiązek grzecznie za mną podążać w bezpiecznej odległości, co więcej, dzieci poniżej 7 roku życia mogą tutaj hasać bez opieki dorosłego.
H
Honda
artykułu nie ma wzmianki iż dwuletnie dziecko jechało w krzesełku na rowerze któregoś z rodziców:)
123
A po ile będą tablice rejestracyjne?
123
Polecam jeździć chodnikami, chyba że jest droga rowerowa. Nie jestem samobójcą!
p
prot
Rowerzysta może poruszać się po chodniku jeśli jedzie z nim dziecko do 14 roku życia zdaje się, a na tej trasie o której pisał spokojnie można ustapić na chwile drogi bo jest się gdzie schować.
b
ben
Niech jeden z z drugim z pociągiem spróbuje
P
Pado
Byłem świadkiem tego zdarzenia. Kozak z Pana, Panie Czytelniku. Tramwaj trąbił bez przerwy przez te 200m, a Pan robił swoje i jechał przed nim rzucając w kierunku motorniczego zdrowe "fakówki". Dziecko siedziało w krzesełku, w kasku - a tak może podróżować "Hondo". A policja jak to policja - łatwiej zatrzymać rowerzystę niż skasować motorniczego. A ten nie miał sentymentów i trąbił bez przerwy i bez opamiętania.
c
c
głupi, nieodpowiedzialny rodzic.
H
Honda
dziecko nie ma prawa, nawet pod opieką dorosłego po jezdni jeździć.
r
remember
Chciałam zaznaczyć, że rowerzyście NIE WOLNO jeździć po chodniku. Mądry Polak po szkodzie - zostałam za to ukarana ostatnio mandatem 50 zł... Rowerzysta albo po ścieżce rowerowej, albo po jezdni, innej opcji nie ma. Pan piszący list ma trochę racji - wg przepisów zarówno on jak i tramwaj mogli korzystać z tej drogi, a że tramwaj roweru nie wyprzedzi to inna kwestia. Wg zdrowego rozsądku Pan mógł zjechać z rodziną na chwilę na chodnik i poczekać aż przejedzie tramwaj i wrócić na jezdnię. I teraz czego mamy się trzymać? Prawa czy zdrowego rozsądku? Inną kwestią jest już to, że Wrocław ma dużo tras rowerowych, ale nie do końca pozwalają one na swobodę w przemieszczaniu się po mieście -ścieżka jest, nagle się urywa, więc trzeba prowadzić rower chodnikiem lub korzystać z jezdni. Sporo jest takich absurdów..
k
kierowca bombowca
Jak wam tak źle to zapier###ć kłusem!
M
MoistVonLipwig
Jak jest korek, lub nie ma gdzie zjechać, to nikt nie oczekuje, że tramwajowi ustąpią, bo i nie ma gdzie. Ale tam po pierwsze blokowały rowery, które mogłyby stanąć choćby na chodniku, a po drugie wystarczyło, żeby stanęli lub zjechali na drugi tor, miejsca było dosyć. Działanie rowerzysty było celowe. Głupota i złośliwość.
:-)
vincent wprowadzi oc na rowerki to cyklistow 3/4 zniknie :)
M
Mięka Faja
Ciekawe czy do osiemnastki dożyje z tym motorkiem?
d
długo_pis
pasazera... nadmieniam,ze nie mógł wjechac na przystanek bo stał tam juz tramwaj na ktory spieszył sie ten człowiek... co sie z wami dzieje tramwajarze?
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska
Dodaj ogłoszenie