Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To koniec jeziora Jacka Sutryka. Woda z wielkiej kałuży na ul. Tęczowej została wypompowana po naszej publikacji

Remigiusz Biały
Remigiusz Biały
O jeziorku im. Jacka Sutryka napisaliśmy dwa tygodnie temu
O jeziorku im. Jacka Sutryka napisaliśmy dwa tygodnie temu Remigiusz Biały / Polska Press
Jeziorko im. Jacka Sutryka już nie będzie mieć okazji, aby stać się hitem na letni odpoczynek w nadchodzące wakacje. Po naszej publikacji woda została wypompowana, a oznaczenie na mapach Google'a skasowane. Jednak to problemów mieszkańców z wielką dziurą w drodze w drodze nie rozwiązuje. Przyjrzeliśmy się bliżej tej sprawie.

Nie dane było mieszkańcom Wrocławia nacieszyć się nowym jeziorem w mieście. Mowa o Jeziorze im. Prezydenta Jacka Sutryka przy ulicy Tęczowej, o którym pisaliśmy w zeszłym tygodniu.

Dwa dni po publikacji naszego artykułu właściciel terenu, gdzie znajduje się jeziorko wypompował z niego wodę.

Mieszkańcy z humorem podeszli do smutnej rzeczywistości

Wrocławianie, którzy od pięciu lat zamieszkują deweloperskie osiedle mieszkaniowe przy ulicy Tęczowej od samego początku zmagają się z niedogodnościami w korzystaniu z miejscowej infrastruktury. Chodzi o wyrobioną drogę gruntową, która jest przedłużeniem ulicy Tęczowej do nasypu kolejowego. Dalej biegnie do nieczynnych torów dworca Świebodzkiego, na których, co niedzielę odbywa się targowisko i kończy się przy ulicy Góralskiej.

Mimo, że ta gruntowa droga nie jest główną ulicą dojazdową do bloków Lokum Viktoria, to część mieszkańców z niej korzysta - niektórzy parkują tam swoje samochody. Jest to także miejsce, gdzie mieszkańcy wybierają się na spacery wzdłuż nasypu kolejowego.

Problem jest w tym, że podczas budowy budynków mieszkalnych samochody ciężarowe z ciężkim sprzętem „wybiły” tam ogromną dziurę. Po deszczach zbiera się na tyle dużo wody, że pływają w niej kaczki! A przejście suchą stopą bywa niemożliwe nawet do dwóch tygodni po ulewie. Na mapach Googla miejsce to zostało oznaczone jako jeziorko im. Jacka Sutryka.

Urząd Miasta we Wrocławiu: „To skandaliczne!”

Problem narastał przez lata, ale największe uciążliwości związane z tą gigantyczną kałużą są mniej więcej od roku. Wcześniej w wyrobisku nie zbierało się aż tyle wody. Dlatego też mieszkańcy nie zgłaszali problemu.

Działka z drogą i "jeziorkiem" należy do skarbu państwa, a nie do miasta Wrocław.

- To, jak wygląda ta przestrzeń, jest skandaliczne, teren jednak należy do kolei. Nie możemy, jako miasto, interweniować na terenie, który do nas nie należy. Nie możemy właściciela terenu też do działań zmusić albo ich wymóc - ale już wysłaliśmy pismo do właściciela terenu czyli PKP, by zareagowało i zrobiło porządek ze swoją wewnętrzną drogą. Prosimy też okoliczne wspólnoty mieszkaniowe i mieszkańców, by zwróciły się do PKP. Być może głos z kilku stron nakłoni właściciela do należytego zaopiekowania się tym terenem – mówi Tomasz Sikora z biura prasowego Urzędu Miasta we Wrocławiu.

Zobaczcie, jak to wygląda:

O jeziorku im. Jacka Sutryka napisaliśmy dwa tygodnie temu

To koniec jeziora Jacka Sutryka. Woda z wielkiej kałuży na u...

Zobacz też:

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska