NIEWYBUCH NA PULASKIEGO

W poniedziałek ok. godz. 14.30 na placu budowy na ul. Pułaskiego we Wrocławiu, przed wiaduktem, robotnicy natrafili na niewybuch, prawdopodobnie z czasów II Wojny Światowej. Teren został zabezpieczony przez policję. Następnie niebezpieczne znalezisko zostało zabrane przez patrol saperski.

Niewybuch, znaleziony u zbiegu ulic Wejherowskiej i Popowickiej. Jak informuje magistrat jest to 100-kilogramowa bomba lotnicza o sile rażenia około kilometra.

W sobotę przed godziną 16 na terenie zajezdni tramwajowej przy ulicy Słowiańskiej we Wrocławiu znaleziono niewybuch. Na miejscu interweniuje policja. Trwa oczekiwanie na patrol saperski.

Saperzy interweniowali w związku z bombą odkrytą w poniedziałek we Wrocławiu. Na podwórku między ulicą Łukasińskiego i Traugutta robotnicy wykonujący prace ziemne przy budowie sieci ciepłowniczej, znaleźli bombę z czasów II wojny światowej.

Znalezienie niebezpiecznego materiału wybuchowego w centrum Wrocławia postawiło na równie nogi służby na czele z patrolem saperskim. Teren został ogrodzony. Zostanie podjęta próba usunięcia starego pocisku.

Chwile grozy przeżył wrocławianin, który w trakcie porządkowania ogrodu na jednej z posesji na ulicy Bończyka, znalazł granat ręczny.

Na śmiercionośną pamiątkę po II Wojnie Światowej natknęli się drogowcy na ulicy Pełczyńskiej.

Niewybuch we Wrocławiu. Trwa akcja saperów przy ulicy Braniborskiej, w pobliżu sklepu Biedronka. Na niewybuch pochodzący z czasów II wojny światowej natknęli się dziś budowlańcy pracujący przy budowie trasy tramwajowo-autobusowej na Nowy Dwór. Do czasu przyjazdu saperów i usunięcia niewybuchu, wstrzymano prace na budowie. Teren zabezpieczają policjanci.

Niebezpieczne znalezisko koło stacji Wrocław Nowy Dwór. Zardzewiały pocisk moździerzowy czeka na przyjazd patrolu saperskiego. Do czasu usunięcia niewybuchu nie będą kursować pociągi na odcinku Wrocław Główny – Wrocław Żerniki.

Niewybuch znaleziony na budowie zagrażał mieszkańcom okolicznych budynków. W piątek rano trwała ewakuacja, aby patrol saperski mógł usunąć niebezpieczne znalezisko.

Podczas prac ziemnych przy wiadukcie na ulicy Długiej we Wrocławiu znaleziono ładunek z okresu wojennego. Tym ładunkiem już zajmują się saperzy wojskowi. Nie będzie przeprowadzana ewakuacja. Aktualnie cywilni pracownicy prywatnej firmy specjalizującej się w szukaniu niewybuchów, przeszukają wykrywaczami metalu teren budowy na nasypie kolejowym przy wiadukcie.

To nieprawda, że saper myli się dwa razy i że rozmiar ma znaczenie. Dowódca wrocławskich saperów mówi o tym, jakie pamiątki z historii śmiertelnie nam zagrażają, gdzie szczególnie możemy się na nie natknąć, a także ujawnia kulisy swojej pracy.

Kilka tysięcy mieszkańców budynków w okolicach ul. Legnickiej, Braniborskiej, Robotniczej, Nabycińskiej i placu Strzegomskiego musiało w sobotę rano opuścić swoje mieszkania. Przymusową ewakuacją zarządziło miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego. Powód? Potężna bomba z czasów wojny, znaleziona na budowie budynku mieszkalnego przy ul. Braniborskiej 44. Niewybuch ważył aż pół tony. Saperzy wywieźli już bombę na wojskowy poligon.

Robotnicy pracujący na budowie budynku mieszkalnego przy ul. Braniborskiej 44 trafili w piątek na duży niewybuch z czasów II wojny światowej. To bomba, która waży około 250 kilogramów! Saperzy już byli na miejscu i uspokajają okolicznych mieszkańców, że w tym momencie nie ma bezpośredniego zagrożenia. Jednak niewybuch będzie wywożony z placu budowy w sobotę pomiędzy godz. 8 a 11.

Saperzy interweniowali dzisiaj przy ul. Przyjaźni we Wrocławiu. Podczas robót przy sieci kanalizacyjnej robotnicy natrafili na pocisk artyleryjski (kaliber 88 mm) z czasów II wojny światowej. Był to pocisk produkcji niemieckiej z uszkodzonym zapalnikiem. Niewybuch został zabezpieczony i zostanie zdetonowany na poligonie.

Saperzy interweniowali dzisiaj na budowie drogi ekspresowej S5 we Wrocławiu. Podczas robót przy nasypie w pobliżu ulicy Cholewkarskiej (boczna Sułowskiej) natrafiono na pocisk artyleryjski kaliber 152 mm z czasów II wojny światowej. Niewybuch znajdował się pomiędzy rozbudowywanym węzłem Wrocław Północ i nowym mostem na Widawie. Został już zabezpieczony i będzie zdetonowany na poligonie.

Dwukrotnie musieli dzisiaj interweniować wrocławscy saperzy. Przed godz. 14 zostali wezwani na ul. Osobowicką. Podczas modernizacji śluzy natrafiono na zanurzony w Odrze zasobnik z ośmioma pociskami artyleryjskimi kaliber 105 milimetrów. Saperzy wyłowili pociski, wywieźli na poligon i tam bezpiecznie zdetonowali.

Wrocław można podzielić na dwie części: tam, gdzie walczyła piechota, najczęściej znajdują się niewybuchy, zaś na pozostałych terenach z ziemi można wykopać niewypały. Teoretycznie bardziej niebezpieczne są te pierwsze, ponieważ zostały one wystrzelone, rzucone lub odpalone, a zbieg okoliczności zdecydował, że nie eksplodowały. Mają one uzbrojone zapalniki, więc nawet dotyk może spowodować eksplozję.

Niemal codziennie wrocławski patrol saperski jedzie zabrać jakiś zardzewiały niewypał lub niewybuch z koryta Odry, Widawy, a czasem innej z rzek przepływających przez Wrocław lub okoliczne miejscowości. Od początku maja, gdy rozpoczęły się prace przy pogłębianiu koryta Odry, poszerzaniu koryta Widawy i remoncie wałów przeciwpowodziowych, saperzy wywieźli na poligon prawie 70 różnych niewybuchów z czasów II wojny światowej. Jak się okazuje, większość z nich wrzucili do wody po wojnie mieszkańcy Wrocławia.

Żołnierze marynarki wojennej ze Świnoujścia będą musieli przyjechać do Wrocławia, by wydobyć bombę, leżącą na dnie Odry tuż obok Wyspy Piasek na Ostrowie Tumskim. Niewybuch znaleźli robotnicy pogłębiający rzekę.