Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szefowa Opery Wrocławskiej w ogniu pytań

Katarzyna Kaczorowska
Ewa Michnik
Ewa Michnik Fot. Janusz WóJtowicz / Polskapresse
Ostatni sezon Opera Wrocławska zakończyła sukcesem – „Latający Holender” na pergoli zachwycił wszystkich. Ale w lipcu Ewa Michnik zwolniła swego zastępcę, zarzucając mu nadużycia. Do Opery weszli kontrolerzy z Urzędu Marszałkowskiego, przygląda się jej policja i prokuratura. Dziś Michnik przerwie milczenie. Co powie?

Czy dzisiejsza konferencja prasowa w Operze Wrocławskiej rozwieje wątpliwości, jakie pojawiły się w ostatnich tygodniach wobec tej instytucji?

Ewa Michnik, szefowa Opery, spotkała się wczoraj z marszałkiem Tadeuszem Samborskim, który w zarządzie województwa odpowiada za instytucje kultury podległe urzędowi marszałkowskiemu. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że spotkanie było krótkie, Ewa Michnik złożyła wyjaśnienia, ale marszałek nie był z nich usatysfakcjonowany – nie objęły bowiem kontrowersyjnej kwestii umów sponsorskich zawieranych przez prywatne firmy etatowych pracowników Opery Wrocławskiej.

Udało nam się wczoraj porozmawiać z dyrektor Michnik. – Proszę pozwolić, że na konferencji prasowej odniosę się do pojawiających się informacji, tym bardziej że cały czas trwa kontrola z urzędu marszałkowskiego – powiedziała Ewa Michnik.
Pytana o ewentualne decyzje personalne, odpowiedziała: – Przecież te decyzje już zostały podjęte.

Przypomnijmy. W pierwszych dniach lipca rozwiązana została umowa z wieloletnim zastępcą dyrektora Opery Wrocławskiej Januszem Słoniowskim. Powodem zwolnienia miały być nadużycia finansowe i początkowo Słoniowski miał być zwolniony dyscyplinarnie. Ostatecznie wycofano się z zarzutów, do rozstania się z byłym dyrektorem doszło za porozumieniem stron, a marszałek województwa zlecił w Operze kontrolę.
Miała trwać góra tydzień, ale wszystko wskazuje na to, że potrwa przynajmniej do połowy sierpnia. Jednocześnie okazało się, że Operze Wrocławskiej przygląda się wydział dochodzeniowo-śledczy Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. Ponad tydzień temu część zebranych do tej pory materiałów policja przekazała do Prokuratury Okręgowej – tam zostanie podjęta decyzja, czy zostanie wszczęte śledztwo i czy ewentualnie zostaną postawione jakiekolwiek zarzuty, a jeśli tak, to komu

Po nagłośnieniu przez wrocławskie redakcje zwolnienia z pracy Janusza Słoniowskiego, do mediów, urzędu marszałkowskiego, prezydenta miasta, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, prokuratury, NSZZ „Solidarność” trafił anonimowy list wraz z raportem finansowym dotyczącym firmy Idea Media, której właścicielką jest Anna Leniart, rzeczniczka Opery Wrocławskiej, kierownik jej działu promocji i obsługi widzów.

Według zawartych w raporcie informacji, instytucją, która najczęściej udziela zamówień Idea Media jest Opera Wrocławska. W latach 2011-2014 łączna wartość wygranych przez IM przetargów wyniosła 1 254 990 złotych.

W 2013 roku dyrektor Michnik wprowadziła w Operze instrukcję regulującą zasady pozyskiwania sponsorów. Jej celem miała być przejrzystość procedur – instrukcja określiła, kto z pracowników może pozyskiwać sponsorów i na jakich zasadach (m.in. ustaliła ona wysokość prowizji na poziomie 20 procent). Zgodnie z wprowadzonymi zasadami, sponsorów nie mogą szukać członkowie ścisłego kierownictwa Opery oraz pracownicy, którzy mają wpisane to do zakresu obowiązków.

Ewa Michnik jest dyrektorem Opery Wrocławskiej od 1995 roku. Jej kontrakt wygasa w 2016 roku, a zwieńczeniem ponad 30 lat pracy we Wrocławiu ma być „Carmen” w reżyserii Waldemara Zawodzińskiego, wystawiona na Stadionie Miejskim w czerwcu przyszłego roku w ramach obchodów Europejskiej Stolicy Kultury Wrocław 2016.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska